Państwa NATO uzgodniły szczegóły operacji na Morzu Egejskim. Poinformował o tym szef Sojuszu Jens Stoltenberg. Chodzi o wsparcie dla Grecji i Turcji w zmaganiu się z kryzysem migracyjnym. Natowskie okręty będą pomagać w walce z przemytnikami ludzi.

Grupa okrętów NATO, która została rozmieszczona na Morzu Egejskim, ma monitorować szlaki przemytników migrantów oraz dostarczać informacji wywiadowczych służbom Grecji i Turcji. Sojusz będzie współpracował także z unijną agencją FRONTEX, zajmującą się ochroną granic zewnętrznych Wspólnoty.

Państwom NATO udało się ustalić szczegóły w tej sprawie mimo napięć między Grecją a Turcją dotyczących zakresu patroli. ''Grecja i Turcja zgodziły się, że nie będą działać na wodach terytorialnych, ani w przestrzeni powietrznej drugiej strony” - powiedział sekretarz generalny Jens Stoltenberg. Podkreślił on jednocześnie, że zadaniem Sojuszu nie jest zawracanie łodzi z uchodźcami. Jeśli natowskie okręty znajdą się w ich pobliżu - będą zobowiązane im pomóc. „Jeśli osoby te będą płynęły z Turcji, zostaną przetransportowane z powrotem do Turcji. W naszych działaniach, będziemy przestrzegać krajowego i międzynarodowego prawa” - powiedział szef NATO.

Decyzję o zaangażowaniu Sojuszu w walkę z przemytnikami ludzi na Morzu Egejskim ministrowie państw NATO podjęli na początku lutego na wnioski Turcji, Grecji i Niemiec.

>>> Czytaj też: NATO: nie będzie stałych sił w Europie Środkowej

Reklama