Fundusz już raz, w lipcu, wysyłał do Ministerstwa Skarbu zapytanie o możliwość zakupu zakładów w Gdyni i Szczecinie. Później jednak oferty nie złożył.

– Dziś, kiedy Komisja Europejska zakwestionowała przekazane jej programy restrukturyzacji stoczni, sprzedaż akcji zakładów jakimkolwiek inwestorom nie wchodzi już w grę – mówi Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu. – Jest obarczona skutkami potencjalnej negatywnej decyzji KE. Taki nabywca, oprócz bieżących długów, musiałby zmierzyć się z koniecznością zwrotu pomocy publicznej.

W przeszłości oprócz ADIA wysyłały je m.in. CMA Ships razem z Samsungiem, hinduskie firmy Larsen & Toubro i ABG Shipyard Ltd., Emirates Trading Agence, Fortis – reprezentujący interesy finansowe księcia Muabaraka Jabera, członka rodziny panującej w Kuwejcie, i norweski Aker Yards ASA. Tyle że na deklaracjach się skończyło - pisze „Rzeczpospolita”.

T.B.
Reklama