W podpisanej w środę w Liblicach deklaracji Polska, Czechy, Słowacja i Węgry oświadczyły, że szefowie resortów czterech państw będą wspólnie ustalać szczegóły planu, który zostanie zaprezentowany na lipcowym szczycie NATO w Warszawie.

Oddziały każdego z czterech państw mają rozpocząć rotacyjną obecność w styczniu przyszłego roku. Ma to być misja głównie szkoleniowa, w ramach której oddziały będą również przeprowadzały ćwiczenia, także we współpracy z siłami państw bałtyckich.

Jak podaje CTK, każde z państw wyśle 150 żołnierzy, a wojska będą się wymieniać co trzy miesiące. Będą to najprawdopodobniej siły lądowe.

Wkład Grupy Wyszehradzkiej w bezpieczeństwo państw bałtyckich to jeden z tematów spotkania, w którym poza Antonim Macierewiczem uczestniczyli ministrowie obrony: Czech - Martin Stropnicky, Słowacji - Peter Gajdosz i Węgier - Istvan Simicsko. Ministrowie poruszyli też temat aktualnych wyzwań dotyczących bezpieczeństwa w Europie oraz przygotowań do szczytu NATO w Warszawie.

Reklama

Państwa Grupy Wyszehradzkiej opowiadają się za stałą obecnością wojsk Sojuszu w Polsce i krajach bałtyckich, gdyż uważają, że ich bezpieczeństwu zagraża działanie Rosji.

>>> Czytaj też: Stoltenberg: Szczyt NATO w Warszawie będzie przełomowy