"W obliczu braku odpowiednich kandydatów na podstawowe stanowiska, rodzime przedsiębiorstwa coraz częściej rekrutują Ukraińców. Ci chętnie podejmują pracę w naszym kraju, gdyż wchodzą tym samym na rynek unijny. Według niedawnych badań Narodowego Banku Polskiego, 24% migrantów zza naszej wschodniej granicy znalazło zatrudnienie właśnie w budownictwie i usługach remontowo-wykończeniowych" - powiedział pełnomocnik zarządu Krzysztof Inglot, cytowany w komunikacie.

Czas poszukiwania właściwego kandydata na stanowisko specjalistyczne wydłuża się nawet do 6 tygodni, a narzeka na to aż 42,2% przedsiębiorstw, podano także.

"Wśród pracowników niższego szczebla aż 45,1% wykazuje silną lub bardzo silną wolę do podjęcia zatrudnienia za granicą. W przypadku specjalistów odsetek ten zmniejsza się do 11,5" - czytamy w komunikacie.

Blisko 60% wyspecjalizowanych pracowników budowlanych w ogóle nie myśli o wyjeździe z kraju, podano również.

Reklama

"Sektor budowlany odczuwa wyraźny niedobór kandydatów z odpowiednim CV. Najbardziej poszukiwani są pracownicy niższego szczebla, bezpośrednio odpowiedzialni za realizację zamówień - zapotrzebowanie na tego typu kadrę deklaruje ponad 2/3 pracodawców. Najczęstszym powodem odrzucania kandydatów w procesie rekrutacyjnym jest brak umiejętności praktycznych, doświadczenia na podobnym stanowisku oraz właściwych kwalifikacji. Kompetentni i doświadczeni pracownicy coraz częściej znajdują bowiem zatrudnienie na Zachodzie, gdzie mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia i benefity" - podsumował Inglot.

>>> Czytaj też: Dlaczego Polacy boją się zarabiać więcej? [WIDEO]