Akcje General Motors straciły 4,2 proc. gdy prezes koncernu Rick Wagoner oświadczył, że sektor motoryzacji potrzebuje pomocy państwa, jeśli ma utrzymać zatrudnienie i zapewnić sobie rozwój w przyszłości.

Koncern maszyn budowlanych Caterpillar też stracił kilka procent, bo doszły informacje, że znów spadła liczba zezwoleń na budowę nowych domów. Podobnie było z firmami Wal-Mart Stores i Best Buy, gdzie raport mówi o największym spadku cen od 1949 r.

- Rynek akcji jest bardzo pesymistyczny i zarazem bardzo wrażliwy na złe informacje – mówi Guillaume Duchesne, strateg w firmie Fortis Private Banking w Genewie, która zarządza 117 mld dolarów kapitału. – Trzeba więc śpieszyć się ze wsparciem GM, bo gospodarka amerykańska nie jest przygotowana do zaakceptowania tak spektakularnego bankructwa – dodaje.

Ceny akcji kontraktów futures ze wskaźnika Standard & Poor's 500 Index z terminem realizacji w grudniu spadły o 1,7 proc. do 851,4 pkt o godz. 8:30 rano czasu nowojorskiego. Indeks Dow Jones Industrial Average stracił 1,6 proc. do 8359 pkt, Nasdaq-100 Index futures skurczył się o 1,9 proc. do 1152,25 pkt.

Reklama

Nie powinno to dziwić, skoro ceny akcji na giełdach Azji i Europy też dołowały z racji narastającego przekonania, że spowolnienie obniży zyski firm, zwłaszcza z sektora finansowego i surowcowego. Wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 Index stracił 1,7 proc., a MSCI Asia Pacific Index obsunął się o 0,9 proc.

Wskaźnik S&P 500 spadł ponad 41 proc. w br., najbardziej od 1931 r., zaś banki z racji złych kredytów straciły już 966 mld dolarów.