W poniedziałek w Sejmie rozpoczęła się zorganizowana w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE Konferencja Międzyparlamentarna ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa oraz Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Konferencja odbywa się dwa razy do roku, w państwie aktualnie sprawującym prezydencję w Radzie UE; stanowi forum wymiany informacji i doświadczeń dla delegacji właściwych komisji parlamentów narodowych państw członkowskich, tj. głównie komisji spraw zagranicznych i obrony oraz delegacji Parlamentu Europejskiego.
Po latach Pax Americana mamy nowe realia międzynarodowe
Jak podkreśliła prof. Katarzyna Pisarska, Pax Americana, czyli zapanowanie relatywnego pokoju w świecie Zachodu pod przywództwem Stanów Zjednoczonych, było od dekad fundamentem europejskiego pokoju i zamożności. Czasy prosperity gwarantowane Europie przez USA są, jej zdaniem, powodem do wdzięczności wobec Ameryki, jednak obecnie mamy do czynienia z nowymi realiami międzynarodowymi.
"Musimy popatrzeć na nową rzeczywistość - Stany Zjednoczone nie są w stanie i nie chcą gwarantować bezpieczeństwa Europie. (...) Po raz pierwszy w historii prezydent USA może nie postrzegać Europy i NATO jako kluczowych dla amerykańskich interesów. Co się stanie, jeżeli Biały Dom nie będzie po naszej stronie?" - zapytała.
Europa nie jest gotowa na samodzielną obronę
"Niewygodna prawda jest taka, że Europa nie jest gotowa samodzielnie się obronić. Musimy się obudzić" - wezwała. W nowej rzeczywistości - jak zaznaczyła prof. Pisarska - kluczowym jest precyzyjne określenie charakteru zagrożeń, z którymi Europa będzie miała do czynienia. Podkreśliła, że "musimy wspólnie przyznać, że Rosja to nie jest tylko kolejne wyzwanie, lecz bezpośrednie zagrożenie wobec wszystkiego, co stoi u naszych fundamentów - demokracji, suwerenności i pokoju".
W jej opini znajdujemy się w momencie, w którym potrzebne są szybkie i zdecydowane działania. "Musimy działać w tej chwili. Musimy dać Ukrainie wszystko, co potrzebuje, nie tylko żeby sprzeciwić się Putinowi, ale żeby mogła negocjować z pozycji siły. Europa powinna skonfiskować 200 mld euro w postaci zamrożonych aktywów rosyjskich i wykorzystać te pieniądze na obronę Ukrainy, zanim Rosja dostanie te pieniądze z powrotem, żeby wykorzystać je przeciwko nam" - zaapelowała.
Rosja wcale nie jest niepokonana
Dodała, że Rosja wcale nie jest niepokonana. "Rosja w przeszłości przegrywała wiele wojen. Nie jest ona supermocarstwem. Jest to kraj, który toczy postkolonialną wojnę, której nie potrafi wygrywać, ale nie może sobie też pozwolić na jej przegranie" - oceniła.
Pisarska wezwała, żeby nie porzucać NATO. Jak stwierdziła, "NATO nie jest tylko projektem amerykańskim ale kolektywną gwarancją bezpieczeństwa, dawaną wszystkim państwom członkowskim, z których większość to państwa europejskie".
"Sama jestem mocno zaangażowana w budowę relacji transatlantyckich i chcę wierzyć, że Ameryka do nas wróci, jako partner i jako sojusznik. (...) Ale nie możemy ryzykować, nie możemy stawiać na szali naszej przyszłości. Silniejsza Europa nie osłabi NATO - wręcz przeciwnie, wzmocni je. (...) Przez dekady to USA niosły brzemię naszego bezpieczeństwa - teraz nadszedł czas, abyśmy sami potrafili się obronić" - podsumowała. (PAP)