„Naszym celem było pokazanie, jak należy promować miasta jako markę, aby była atrakcyjna dla inwestorów. Zgromadziliśmy ok. 20 radców handlowych z całego świata i kilkadziesiąt osób związanych z międzynarodowym biznesem” – wyliczyła w rozmowie z PAP konsul Sabina Klimek, szefowa Wydziału Promocji, Handlu i Inwestycji (WPHiI) konsulatu nowojorskiego.

Jak dodała, rozwiązaniem dla problemów, z jakimi boryka się wiele ośrodków miejskich na świecie, może być platforma internetowa stworzona przez polską firmę Cityglobe Inc. Ma ona szansę stać się międzynarodowym narzędziem promocji miast.

WPHiI zorganizował konferencję wespół Cityglobe Inc. Jej szef, dr Marek Bańczyk przedstawił koncepcję swego systemu i mówił, jak bardzo jest ona zakorzeniona w historii badań nad miastami.

„Termin gospodarka krajowa jest już trudny do obronienia. Ośrodkiem, w którym wszystko się dzieje, jest teraz miasto. Nawet miasta z tej samej gospodarki narodowej różnią się od siebie daleko bardziej niż kraje. Wszystko co wybieramy jako firma, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, powinno się koncentrować na wyborze tego, do jakiego zmierzamy miasta. Chcemy dać firmom narzędzie, by mogły łatwo zaplanować ekspansję zagraniczną” – wyjaśnił PAP.

Reklama

Według Bańczyka dzięki platformie internetowej to, co było niegdyś robione przez trzy tygodnie z zespołem konsultantów, można osiągnąć samemu w ciągu kilku godzin w oparciu o dane, których dostarcza Cityglobe Inc. Dana firma może sobie wybrać, gdzie chciałaby rozszerzyć działalność i sprzedaż, znaleźć fabrykę lub otworzyć centrum logistyczne. Musi tylko wiedzieć, co chce zrobić, porównać różne opcje, wybrać najlepsze miejsce i wyszukać tam partnera.

„Chcemy powiedzieć miastom: myliłyście się sądząc, że globalizacja jest dla was za droga. Macie platformę dzięki której możecie zrobić wszystko, przydatną nawet dla takiego miasta, które chce żeby tam ulokować inwestycję” – uzupełnił.

Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę na wyzwania i kłopoty na jakie natrafiają. Andrea Maurieres z Francji mówiła, że większość turystów postrzega Paryż jako miasto do zwiedzania, a nie inwestycji. Clara Barreneche z Hiszpanii opowiadała o traktowaniu Barcelony jako świetnego miejsca na wakacje; ale jednocześnie miasto wciąż doświadcza problemów z przyciąganiem kapitału.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska powiedziała PAP, że konferencja stała się okazją, by promować Łódź jako miasto atrakcyjne dla inwestowania.

„Łódź powstała jako miasto realizujące jakby amerykański cel o szybkim wzbogaceniu się i rozwoju. Byliśmy w połowie XIX wieku drugim po Chicago najszybciej rozwijającym się miastem na świecie. Teraz powtarzamy tę historię, przebijamy się do ligi miast europejskich, konkurując skutecznie o największe światowe inwestycje. Dzisiaj sprzedaliśmy belgijskiemu deweloperowi najdroższą w historii miasta działkę pod inwestycję za 105 mln złotych” – zaznaczyła.

Zdaniem Zdanowskiej obecnie już nie tyle państwa, co miasta konkurują o inwestycje. Dlatego obecność na konferencji w Nowym Jorku uznała za istotną.

„To jest miejsce gdzie powinniśmy się pokazywać. Im częściej będziemy to robić, tym bardziej będziemy rozpoznawalni i zwiększymy szanse na pozyskanie tego, co najważniejsze: inwestorów” – oceniła.

Pru Ashby, wiceprezes ds. rozwoju biznesu London&Partners opisała usługi swej instytucji. Promuje ona w świecie Londyn na zlecenie mera. Przyciąga turystów, biznesy, konferencje czy studentów. Pomaga też brytyjskim firmom w dobie globalizacji np. w zaistnieniu na rynku amerykańskim.

„Interesujące było dla mnie podczas konferencji podkreślenie rosnącego znaczenia miast, relacji między miastami(…)Pogłębiłam też wiedzę o Polsce, Katalonii i Francji, o inicjatywach i działaniach dot. miast w tych krajach, dzięki czemu możemy ściślej współpracować” – powiedziała PAP Ashby.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)