Do takiego wniosku skłaniają przede wszystkim agresywne – jak zaznacza analityk – działania poszczególnych rządów w celu wsparcia wzrostu gospodarczego.

Jonathan Garner, szef zespołu ds. strategii na rynkach wschodzących Morgana Stanley zakłada, że indeks tej grupy krajów – MSCI Emerging Markets – awansuje w przyszłym roku o 61 proc. do poziomu 810 pkt.

Do uchronienia gospodarek przed globalnym kryzysem w największym stopniu przyczyni się silny popyt konsumencki w takich krajach, jak Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, a także obniżki stóp procentowych w 11 gospodarkach wschodzących dokonane w okresie ostatnich dwóch miesięcy.

Największe wzrosty staną się udziałem rynków Azji, w tym Chin i Tajwanu, gdyż rządy i firmy w regionie mają najniższy poziom zadłużenia. Na dodatek właśnie te kraje dysponują szczególnie znacznymi rezerwami walutowymi.

Reklama