Wiktor Medwedczuk po rozpoczęciu przez Rosję inwazji został oskarżony na Ukrainie o zdradę stanu. Po klęsce armii Putina pod Kijowem podjął próbę ucieczki. W pierwszej połowie kwietnia został załapany przez Ukraińską Służbę Bezpieczeństwa. Wtedy zdjęcia pojmanego propagandysty Kremla obiegły cały świat. Odzyskał wolność we wrześniu, w ramach wymiany za 215 jeńców, głównie żołnierzy z Azowstalu.

"Ukraina nie przetrwa jako państwo". Przyjaciel Putina zdradził jego cel

Medwedczuk w Rosji kontynuuje swoją propagandową misję. Według ISW Kreml celowo wykorzystał wywiad z Medwedczukiem dla prokremlowskiej agencji prasowej TASS, aby ponownie podkreślić swoje dążenie do eliminacji ukraińskiej państwowości. Medwedczuk stwierdził, że Ukraina "nie przetrwa jako państwo", a jej dalsza niezależność stanowi zagrożenie dla Rosji. Utrzymanie suwerennej Ukrainy – jego zdaniem – nieuchronnie prowadzi do umocnienia wpływów Zachodu tuż przy rosyjskich granicach.

ISW przypomina, że Medwedczuk był wskazywany przez Kreml jako potencjalny lider marionetkowego rządu w Kijowie po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji w 2022 roku. Jego ostatnie wypowiedzi sugerują jednak, że nie postrzega się on już jako przyszły przywódca niepodległej Ukrainy, lecz jako głowa projektu całkowitej rusyfikacji kraju.

Rosja kreśli wizję pełnej aneksji Ukrainy. Już się zaczęło

Medwedczuk podkreśla w wywiadach, że współpracuje z przewodniczącym rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesławem Wołodinem, a jego przedstawiciele mają być włączani w prace komisji parlamentarnych. ISW zaznacza, że żadne inne źródła w Rosji nie potwierdziły tych deklaracji, co sugeruje, że mogą one być próbą budowania pozycji polityka jako głównego wykonawcy kremlowskiego planu wchłonięcia Ukrainy.

W raporcie ISW zwrócono uwagę, że rosyjscy urzędnicy – w tym były prezydent, a obecnie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew – wielokrotnie formułowali wizję "rozwiązania kwestii ukraińskiej" poprzez przejęcie niemal całego terytorium kraju. Kreml nie ukrywa, że aneksja czterech obwodów, ogłoszona w 2022 roku, nie wyczerpuje jego ambicji.

"Kum Putina". Kim jest Wiktor Medwedczuk? Wskazywał na Polskę

Przypomnijmy, że Medwedczuk w styczniu 2023 roku opublikował artykuł w rosyjskiej prokremlowskiej gazecie "Izwiestia". Były lider zdelegalizowanej na Ukrainie partii Platforma Opozycyjna – Za Życiem oskarżał w nim Zachód i władze ukraińskie o rozpętanie wojny w Ukrainie i w rzeczywistości opowiada się po stronie Rosji w konflikcie. Jednocześnie swoje stanowisko nazywa "walką o pokój i dialog obywatelski".

Swego czasu o Wiktorze Medwedczuku było głośno także w kontekście wypowiedzi, że Polska, Węgry, Słowacja, Rumunia i Bułgaria mogą być zainteresowane aneksją części Ukrainy. Według niego kraje od dawna rozważają takie działania, aby chronić mniejszości narodowe, które rzekomo cierpią pod "nazistowskim reżimem Zełenskiego".