Jak zauważył portal NOS, sięgające od kilku do kilkunastu euro miesięcznie opłaty w ostatnich miesiącach zostały wprowadzone bez większego rozgłosu m.in. w ABN Amro, ING i SNS. Z informacji dziennika „Financieele Dagblad” wynika, że na początku stycznia 2023 r. specjalną dopłatę wprowadzi również największy bank Holandii - obsługujący ponad 9 mln klientów Rabobank.

Przepisy dotyczące prania brudnych pieniędzy od lat przysparzają holenderskim bankom problemów

Dodatkowe środki mają zostać przeznaczone na badanie podejrzanych transakcji. Holenderski Bank Centralny (DNB) wielokrotnie zarzucał niderlandzkim bankom, że niewystarczająco walczą z praniem brudnych pieniędzy. Z kolei niderlandzka prokuratura na początku grudnia 2022 r. poinformowała o wszczęciu dochodzenia w związku z podejrzeniem, iż Rabobank naruszył postanowienia ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.

Reklama

Przepisy dotyczące prania brudnych pieniędzy od lat przysparzają holenderskim bankom problemów. ING i ABN Amro musiały już zapłacić setki milionów euro po ugodach z prokuraturą. Z badania przeprowadzonego przez firmę konsultingową McKinsey and Company na zlecenie Holenderskiego Stowarzyszenia Płatności wynika z kolei, że działające w tym kraju banki na badanie podejrzanych transakcji wydają rocznie ponad 700 mln euro.

NOS szacuje, że każdego roku przez niderlandzkie banki przepływa 13 mld euro „brudnych pieniędzy”, a bankom udaje się wykryć najwyżej kilkaset milionów euro takich transakcji.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek