Blik, czyli przedsięwzięcie sześciu polskich banków i MasterCard, może pochwalić się 13 milionami użytkowników miesięcznie. To więcej niż jakikolwiek europejski konkurent z tej branży. Usługi Blika są najchętniej wykorzystywane w e-commerce. W zeszłym roku Blik miał 70 proc. udziału w tego typu transakcjach na rynku krajowym.

Startup, którego popularność w Polsce dorównuje aplikacjom płatniczym Apple i Google Alphabet, chce stać się systemem płatności dostępnym w całej UE – mówi Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, operatora Blika.

ikona lupy />
Transakcje za pośrednictwem Blika potroiły się do poziomu 1,2 miliarda w ciągu 2 lat / Bloomberg

– Naszym celem jest dostarczenie rozwiązania, z którego docelowo będą korzystać Francuzi i Niemcy, tak jak obecnie korzystają z niego Polacy – powiedział w jednym z wywiadów. „Odnieśliśmy sukces na dużym, jednolitym rynku i zdajemy sobie sprawę, że nasz model jest łatwo skalowalny. Chcemy spróbować ekspansji”.

Reklama

Bezpieczeństwo transakcji

Blik oferuje płatności za towary i usługi oraz przelewy bez użycia karty bankowej. Aplikacja mobilna generuje sześciocyfrowy kod powiązany z numerem telefonu komórkowego, który umożliwia przelewanie pieniędzy między kontami w ciągu kilku sekund.

Blik utworzył oddział w Rumunii, gdzie czeka na zgodę organów regulacyjnych na rozpoczęcie działalności, powiedział Mazurkiewicz. Przejmując słowacką firmę zajmującą się płatnościami online Viamo, system wkracza również do strefy euro, gdzie nadal nie ma wspólnej metody płatności.

Systemy płatności w dużych krajach UE, takich jak Niemcy, Włochy i Francja, były zdominowane przez tradycyjne firmy obsługujące karty kredytowe i obsługiwane przez aplikacje Apple i Google, a także PayPal Holdings.

W ubiegłym roku Blik przeprowadził 1,2 miliarda operacji o łącznej wartości 164 miliardów złotych, o 62 proc. więcej niż w 2021 roku. Blik jest już firmą o wartości 1 miliarda dolarów, powiedział Mazurkiewicz.

Nowoczesna infrastruktura

Ekspansja firmy w Polsce była możliwa po części dzięki relatywnie nowoczesnej bankowej infrastrukturze IT oraz zamiłowaniu Polaków do mobilnych aplikacji płatniczych, w tym płatności zbliżeniowych. Zmniejszyło to zależność od gotówki nad Wisłą szybciej niż w wielu krajach Europy Zachodniej w czasie pandemicznego boomu na zakupy w czasie pandemii.

Blik rośnie pomimo przeciwności, jakie trapią konsumentów w Europie Wschodniej, gdzie presja inflacyjna wzrosła po inwazji Rosji na Ukrainę. Firma twierdzi, że może rozwijać się w takim środowisku, w którym ludzie przechodzą na zakupy online w poszukiwaniu oszczędności. Blik testuje też usługę „kup teraz – zapłać później” z Bankiem Millennium SA, jednym z udziałowców.