Jak pokazuje wykres przygotowany przez statista.com na podstawie zaktualizowanego raportu Groundswell Banku Światowego, najbardziej narażonym na migracje regionem będzie region Afryki Subsaharyjskiej.

Około 71 milionów ludzi będzie musiało migrować w granicach subregionu afrykańskiego ze względu na powolne zmiany klimatyczne, które można już dziś zaobserwować w najbardziej wrażliwych częściach świata. Przykładowo w 2020 r. burze i powodzie wysiedliły już około 21 milionów ludzi w Azji Południowej, Azji Wschodniej i na Pacyfiku. Rosnące temperatury w wielu krajach Afryki Subsaharyjskiej, uzależnionych od rolnictwa nawadnianego deszczami oraz erozja wybrzeży Afryki Zachodniej już prowadzą do migracji do innych krajów afrykańskich.

Zawarte w modelach ekonomistów prognozy dotyczące migracji są w dużej mierze zależne od wdrożenia przez rządy północnej półkuli globu działań zmierzających do ograniczania zmian klimatu, takich jak neutralność węglowa.

Oczekuje się, że kraje bardziej rozwinięte, takie jak Kanada, Chiny, Rosja czy Stany Zjednoczone, nie ograniczą emisji w stopniu, który pozwoli osiągnąć poziom ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5°C ustalonego w porozumieniu paryskim z 2015 r. Ta rozbieżność została również poruszona podczas szczytu klimatycznego COP26, który odbywa się obecnie w Glasgow, gdzie przywódcy z biedniejszych krajów byli bardzo zaniepokojeni i rozczarowani działaniami podejmowanymi przez kraje G20 w celu przeciwdziałania zmianom klimatu.

Reklama
ikona lupy />
Średnia liczba wewnętrznych migrantów klimatycznych do 2050 r. w regionach świata / statista.com