Wizyta Johna Kerry'ego w Chinach

Amerykański wysłannik klimatyczny John Kerry przybył w niedzielę do Chin na trzydniową sesję rozmów, które przetestują zdolność dwóch największych emitentów gazów cieplarnianych na świecie do współpracy w walce z globalnym ociepleniem, pomimo głębokiej niezgody w innych kwestiach.

Wizyta Kerry'ego to najnowszy front dyplomatycznych działań USA mających na celu przywrócenie kontaktów między supermocarstwami. Relacje te uległy osłabieniu w wyniku napięć związanych z kontrolą eksportu i prawami człowieka, a także podróży byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwan w sierpniu zeszłego roku. Będą to również pierwsze negocjacje klimatyczne między dwoma krajami od prawie roku, odkąd Pekin zerwał konsultacje w tej i innych kwestiach po wizycie Pelosi.

Reklama

John Kerry, były sekretarz stanu USA wybrany dwa lata temu na specjalnego wysłannika prezydenta ds. klimatu, powiedział, że szuka „szczerych rozmów” z chińskimi urzędnikami i ma nadzieję na osiągnięcie postępów w ograniczaniu uwalniania silnego gazu cieplarnianego, metanu, przy jednoczesnym przyspieszeniu odejścia od węgla i wprowadzeniu energii odnawialnej.

Mimo to eksperci w dziedzinie dyplomacji klimatycznej ostrzegają przed oczekiwaniem jakiegokolwiek znaczącego przełomu, takiego, jak umowa obu krajów z 2014 r. o współpracy, która pomogła utorować drogę do przełomowego porozumienia paryskiego rok później. Według ekspertów pomyślnym wynikiem spotkania byłoby formalne wznowienie rozmów i wznowienie wspólnej grupy roboczej, którą oba państwa zgodziły się utworzyć w listopadzie 2021 r.

USA największym trucicielem w historii

Stany Zjednoczone, które obecnie zajmują drugie miejsce na świecie pod względem emisji gazów cieplarnianych, w ujęciu historycznym mają zdecydowanie największy udział w kumulowanych emisjach, ponieważ przez dziesięciolecia opierały się na nieskrępowanym spalaniu węgla, ropy i gazu, aby napędzać swój wzrost gospodarczy i przyczyniły się do ocieplenia planety i powstawania zanieczyszczeń w atmosferze w większym stopniu niż jakikolwiek inny kraj na świecie.

Chiny na czele listy trucicieli

Jednak Chiny emitują obecnie więcej dwutlenku węgla niż jakikolwiek inny kraj. Państwo Środka odpowiada za jedną trzecią (32,9 proc.) emisji CO2. Drugie w zestawieniu USA w 2021 r. wyemitowały do atmosfery 12,6 proc. łącznej światowej emisji dwutlenku węgla. Trzecia na liście największych trucicieli na świecie była Unia Europejska. 27 państw wspólnego bloku łącznie w uwolniło 7,3 proc. łącznej emisji CO2. Kolejne były Indie i Rosja z udziałem na poziomie odpowiednio 7,0 proc. i 5,1 proc.

ikona lupy />
15 największych trucicieli na świecie, Chiny miały największy udział w globalnej emisji CO2 w 2021 roku / Bloomberg

Jakikolwiek znaczący postęp w walce z emisją szkodliwych gazów cieplarnianych będzie wymagał współpracy USA i Chin, zwłaszcza przed konferencją klimatyczną ONZ w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, która rozpocznie się w listopadzie i która już budzi wiele obaw.