Posiadająca największa gospodarkę na wschodzie UE Polska stoi na stanowisku, potrzebuje elektrowni węglowych, gdyż te zapewniają jej tanią energię oraz bezpieczeństwo. Stoi to w sprzeczności z europejską polityką cięć poziomów emisji gazów cieplarniach i sprawia, że Warszawa często pozostaje sama na placu boju. Polskie firmy z branży energetycznej obawiają się, że taka sytuacja może być niebezpieczna.

“Nie jesteśmy w stanie przez dłuższy czas funkcjonować w dwóch rozbieżnych środowiskach regulacyjnych – polskim i europejskim” – ostrzega Jarosław Broda, zastępca dyrektora drugiego największego producenta energii w Polsce – spółki Tauron Polska Energia. „Prędzej czy później będziemy musieli wypracować kompromis, bo obecnie bardzo trudno jest podejmować decyzje ws. wielkich inwestycji” – dodaje.

Istotnym bodźcem do zmiany polityki mogą okazać się pieniądze, a raczej ich brak. Globalne banki oraz ich polskie oddziały ograniczają finansowanie inwestycji związanych z węglem na rzecz tych z obszaru energetyki odnawialnej. Norweski fundusz majątkowy, JPMorgan Chase czy Alianz już zdecydowały o zaprzestaniu lub zmniejszeniu wsparcia finansowego dla projektów z obszaru energetyki węglowej. W tym samym czasie francuskie firmy, takie jak EDF czy Engie, wycofały się z Polski, sprzedając elektrownie węglowe firmom znad Wisły.

Polskie wyzwanie

Reklama

Polska będzie potrzebować 60 mld zł, aby zbudować obiekty mogące wytworzyć dodatkowe 10 GW energii do 2025 roku – uważa Krzysztof Tchórzewski, minister energii. Większość z nowych elektrowni to obiekty na węgiel. To jednak rozwiązanie krótkoterminowe. Tchórzewski szacuje, że aby zmniejszyć konsumpcję węgla do 50 proc. z obecnych 80, kraj będzie musiał wydać 200 mld zł do 2050 roku. Bardziej ambitne cele pod tym względem uderzyłyby w gospodarkę.

„Pomysł, aby zmniejszyć zużycie węgla do 50 proc. to krok naprzód i taka propozycja z naszej strony mogłaby okazać się pomocna jeśli chodzi o wypracowanie kompromisu” – ocenia Jarosław Broda z Tauronu. „Ponadto taka obietnica pomogłaby również w kwestii przyszłego finansowania inwestycji, co jest coraz trudniejsze ze względu ograniczenia wprowadzane przez instytucje finansowe” – dodaje Broda.

Rząd w Warszawie zaoferował Unii Europejskiej, że aby zmniejszyć emisję CO2, wybuduje elektrownię atomową. W zamian Polska mogłaby dalej korzystać z pozostałych elektrowni węglowych, budowanych w tzw. technologii czystego węgla.

“Węgiel w Polsce to duża część przemysłu. To będzie musiało się zmienić, ale nie na zasadzie rewolucji, a ewolucji” – ocenia Grzegorz Należyty z Siemensa. Ekspert dodaje, że rozumie logikę, jaką kieruje się polski rząd, ale jednocześnie globalny trend jest taki, aby zmienić miks energetyczny w kierunku odnawialnych źródeł energii. Ten trend przeważy, nie da się go powstrzymać – ocenia Należyty.

>>> Czytaj też: Każda firma na rynku ma coś za uszami, tylko nie każda jeszcze dała się złapać