"Po prostu Europa potrzebuje czasu na zastąpienie gazu rosyjskiego importem z innych kierunków. Wymaga to inwestycji w sieci przesyłowe i gazoportu LNG w Europie" - stwierdził Naimski.

Jak poinformował pełnomocnik, wcześniej planowane bloki gazowe w polskich elektrowniach zostaną ukończone.

"Jednak nie dopuścimy do niekontrolowanego zbytniego uzależnienia polskiej energetyki od importowanego gazu. Zakładamy wzrost zużycia gazu w naszym kraju do maksymalnie 30-32 mld m sześciennych w ciągu dziesięciu lat. Do tego będziemy technicznie przygotowani, a PGNiG zapewni odpowiednią ilość surowca" - powiedział Naimski.

Przyznał on jednocześnie, że gaz pozostanie jeszcze długo paliwem przejściowym, a w Polsce musimy zbudować energetykę jądrową i utrzymać węglową, wprawdzie w coraz mniejszym zakresie, ale prawdopodobnie do połowy tego wieku.