Najbardziej drożeje gaz ziemny, który podrożał w lipcu aż o 51,4 proc. (rok do roku), a od początku tego roku o 10,7 pkt proc. To przede wszystkim skutek rosyjskiej inwazji na Ukrainę i uzależnienia Wspólnoty od surowca z Rosji. Reuters podaje, że koszt zakupu gazu dla przeciętnej czteroosobowej rodziny wzrośnie rocznie o 480 euro wskutek dodatkowego opodatkowania konsumpcji tego surowca.

W niemalże tak samo wysokim tempie rosną ceny paliw (w tym benzyny i diesla) – inflacja wyniosła w ich przypadku 45,2 proc. w ujęciu rocznym. Największe koncerny naftowe już korzystają na tym, co potwierdzają ich ogromne zyski uzyskane w drugim kwartale roku. W najmniejszym stopniu w ramach sektora zwiększyły się ceny energii elektrycznej (wzrost w lipcu o 29,7 proc. r/r). To m. in. skutek susz (i problemów hydroelektrowni) oraz redukcji mocy pochodzących z elektrowni atomowych.

Eurostat podkreśla, że inflacja cen energii jest najwyższa od 1997 roku, czyli odkąd wyliczany jest indeks HICP (zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych).

Reklama