Chodzi o to, żeby z jednej strony umożliwić dalsze funkcjonowanie opalanych węglem jednostek, które - jak podkreśla minister - pozostać mają w kolejnych latach (do czasu finalizacji elektrowni jądrowych) kluczowym gwarantem bezpieczeństwa energetycznego. Z drugiej strony NABE ma wspomóc także rozbudowę nowych mocy w energetyce odnawialnej, ułatwiając pozbawionym węglowego balastu spółkom energetycznym dostęp do finansowania inwestycji.