Europa potrzebuje awaryjnego planu energetycznego, aby zminimalizować skutki braku wystarczającej ilości gazu i innych źródeł energii, powiedział Birol Stephenowi Sackurowi z programu BBC Hardtalk. Dodał jednak, że trudna sytuacja na rynku energetycznym może pozostawić trwałe „ślady na europejskiej gospodarce i sile roboczej”.

Zdaniem Birola tej zimy ceny energii mogą ponownie wzrosnąć, co zmusi rządy do znaczącego ograniczenia jej konsumpcji lub dotowania zużycia energii. Jako przyczyny ewentualnego zaostrzenia sytuacji na rynku surowców energetycznych wskazał połączenie przyspieszenia ożywienia gospodarczego w Chinach z ostrzejszą niż w ubiegłym roku zimą na półkuli północnej.

Chiński syndrom

Reklama

„W scenariuszu, w którym chińska gospodarka jest bardzo silna, kupuje dużo surowców energetycznych (red.) z rynków, i mamy ostrą zimę, możemy zaobserwować silną presję na wzrost cen gazu ziemnego, co z kolei spowoduje dodatkowe obciążenie dla konsumentów”- powiedział Birol BBC. Efektem tego mogą być nawet przerwy w dostawie prądu w zimie.

Chiny wpływają na wysokość cen energii przez większą część bieżącego roku. Droga do ożywienia gospodarczego Państwa Środka była bardziej wyboista, niż początkowo oczekiwano, co doprowadziło do obniżenia cen energii na rynkach światowych.

Przemysł drugiej gospodarki świata może jeszcze przyspieszyć dzięki wsparciu rządowemu. Jeśli dodamy do tego wątpliwości rynku energetycznego co do możliwości powtórzenia się wyjątkowo ciepłej zimy jak ta z zeszłego roku, to już teraz możemy szykować się na ponowny wzrost cen dla wszystkich kupujących gaz już na początku nadchodzącej jesieni

Niemcy i brak gazu

W zeszłym miesiącu Klaus Mueller, szef niemieckiego regulatora energetycznego, wydał podobne ostrzeżenie na zimę 2023/24. W rozmowie z lokalnymi mediami Mueller powiedział, że kryzys energetyczny w Europie jeszcze się nie skończył, a jeśli zima będzie mroźna, podaż energii może spaść poniżej popytu.

źródło: oilprice.com