Ministerstwo Sprawiedliwości (MS) chce, żeby projekt tzw. ustawy antylichwiarskiej trafił do pierwszego czytania w Sejmie już na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. To oznacza szybką ścieżkę legislacyjną, na razie jednak druk nie ma jeszcze sejmowego numeru.

"Branża pożyczkowa ma nadzieję, że ekspres jednak nie ruszy i prace zaczną się w styczniu. Potrzebuje czasu, żeby przebić się do parlamentarzystów ze swoimi argumentami - a tych przybywa" - informuje "Puls Biznesu".

Dziennik dodaje, że zakres działania regulacji przygotowanej przez Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości, daleko wykracza poza ukrócenie "lichwiarskiego wyzysku", do którego resort usiłuje sprowadzić działalność firm pożyczkowych.

"Przeciwdziałanie lichwie jest słuszne, ale zgłaszaliśmy i zgłaszamy jako e-izba, że część proponowanych przepisów tzw. ustawy antylichwiarskiej może pozbawić konsumentów dostępu do bezpiecznego finansowania zakupów w internecie" - stwierdza w opinii, cytowanej w gazecie, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej Patrycja Sass-Staniszewska. Jej zdaniem projekt ustawy nakłada na wnioskujących o pożyczkę wymagania niewspółmierne w stosunku do jej kwoty.

"Może się więc okazać, że efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Stracą na tym i konsumenci, i pożyczkodawcy, i polska branża e-commerce, której ustawa wytrąci z rąk atuty w konfrontacji z globalnymi konkurentami. Branża e-commerce w Polsce dynamicznie się rozwija i jest bardzo innowacyjna. Szkoda byłoby zahamować ten trend nadmiernymi regulacjami" - tłumaczy Sass-Staniszewska. (PAP)