"Jestem zszokowana, bardzo dziękuję, brak mi słów" - powiedziała Ressa w rozmowie telefonicznej z sekretarzem Norweskiego Komitetu Noblowskiego Olavem Njolstadem, gdy ten zadzwonił do niej na kilka minut przed oficjalnym ogłoszeniem werdyktu.

"To najlepszy czas na bycie dziennikarzem (...) moment, gdy jest to najbardziej niebezpieczne, to również czas, gdy jest to najważniejsze" - podkreśliła po ogłoszeniu decyzji Komitetu Noblowskiego w rozmowie z portalem śledczym Rappler, którym kieruje.

Ressa, która w przeszłości była dziennikarką CNN i kierowała placówką tej stacji w Manili, a następnie w Dżakarcie, założyła w 2012 roku specjalizujący się w dziennikarstwie śledczym portal Rappler. To jedno z niewielu filipińskich mediów, które otwarcie krytykuje rządy prezydenta Filipin Rodrigo Dutertego.

Tegoroczna laureatka pokojowego Nobla "wykorzystuje wolność słowa, aby rzucić światło na nadużycia władzy i narastające tendencje autorytarne w jej rodzinnym kraju, Filipinach" - mówiła podczas ogłaszania decyzji przewodnicząca Komitetu Berit Reiss-Andersen.

Reklama

"Będę kontynuowała to, co robię" - zadeklarowała Ressa. Dziennikarka i jej portal są przedmiotem wielu śledztw i postępowań sądowych, które - zdaniem Ressy - są motywowanymi politycznie szykanami ze strony filipińskich władz.

Ressa szczególnie krytycznie odnosi się do działań Dutertego prowadzonych pod hasłem walki z narkotykami, które jej zdaniem często prowadzą do łamania praw człowieka i przemocy.

Komitet Noblowski podkreślił również rolę Ressy w pokazywaniu, jak media społecznościowe są wykorzystywane do rozpowszechniania fałszywych wiadomości i manipulowania debatą publiczną.

Ressa jest pierwszą osobą reprezentującą Filipiny, która otrzymała indywidualną nagrodę Nobla i pierwszą w tym roku kobietą, która otrzymała Nobla - przypomina Rappler. W przeszłości dziennikarka została wyróżniona za swoją działalność m.in. tytułem człowieka roku tygodnika "Time" i tegoroczną nagrodą przyznawaną przez UNESCO w Światowy Dzień Wolności Prasy.

Wraz z Ressą Pokojową Nagrodę Nobla za 2021 r. otrzymał Dmitrij Muratow, redaktor naczelny pisma "Nowaja Gazieta", jednego z ostatnich niezależnych mediów w Rosji.

Dziennikarzy wyróżniono za "działania na rzecz ochrony wolności słowa, która jest warunkiem demokracji i trwałego pokoju".