Jak poinformowała w poniedziałek PAP dyrektor ds. komunikacji Volvo Polska Anna Nojszewska, pojazdy zaczną wozić pasażerów w norweskim mieście Bodö w lipcu 2021 roku. „Będą autobusami elektrycznymi jeżdżącymi na najbardziej wysuniętym na północ obszarze na świecie i pierwszymi, które wejdą do eksploatacji za kołem podbiegunowym” - podkreśliła.
„Jest to największy projekt na rzecz zrównoważonego rozwoju transportu drogowego realizowany w północnej Norwegii, który ma ogromne znaczenie zarówno dla regionu, jak i dla nas” – mówił, cytowany w przesłanym komunikacie, Anders Mjaaland, dyrektor Saltens Group, właściciel Nordlandsbuss, który zajmuje się eksploatacją autobusów elektrycznych.
Umowa na zakup 31 elektrycznych autobusów to także ważny krok w kierunku osiągnięcia ambitnych celów klimatycznych Norwegii, które przewidują między innymi, że do 2025 roku wszystkie autobusy miejskie w kraju będą jeździły bezemisyjnie.
Spółka podkreśla, że korzyści wynikające z elektryfikacji autobusów otwierają również nowe możliwości dla przyszłego planowania urbanistycznego. Autobusy elektryczne są bezemisyjne i ciche, a tym samym stają się bardziej dostępne – mogą kursować na wrażliwych obszarach w centrach miast, a przystanki mogą być budowane tam, gdzie wcześniej było to niemożliwe, na przykład wewnątrz budynków.
Jak podała spółka, podpisanie umowy zostało poprzedzone dokładną analizą nietypowych warunków, z jakimi będą musiały się mierzyć zelektryfikowane autobusy kursujące w Bodö. To m.in. topografia, częstotliwość tras oraz bliskość zajezdni i warsztatu.
Na zamówienie składa się 17 12-metrowych modeli Volvo 7900 Electric, oraz 14 elektrycznych autobusów przegubowych Volvo 7900 Electric Articulated o dużej pojemności. Mogą one przewozić do 120 pasażerów.
Łącznie w tym roku Volvo otrzymało z Norwegii zamówienia na 63 zelektryfikowane autobusy. Trafią one m.in. do Drammen i Ålesund.