Odsetek firm aktywnych innowacyjnie spadł w 2021 r. o ponad 10 pkt proc. - podliczył właśnie GUS. W przemyśle spadły też nakłady ponoszone na ten cel, w usługach nieprzerwanie rosną one od kilku lat. Tegoroczne dane nie będą raczej lepsze.
- Najpierw pandemia, potem rosnące koszty działalności sprawiły, że firmy zaczęły ograniczać inwestycje, w tym też te w innowacje - mówi dr Grzegorz Malinowski z Akademii Leona Koźmińskiego, dyrektor instytutu ORGMASZ z Sieci Badawczej Łukasiewicz. Zauważa, że nie dotyczy to badań i rozwoju, co potwierdza, że firmy chcą ulepszać metody działania i produkcji. Z danych GUS wynika, że udział środków na B i R zarówno w firmach usługowych, jak i przemysłowych przekracza już 50 proc.
- W przypadku przedsiębiorstw chodzi głównie o nowe technologie, maszyny i urządzenia. Dostęp do nich jest wciąż ograniczony. Głównie przez koszty i zerwane łańcuchy dostaw. Fabryki w Azji wciąż nie pracują jak przed pandemią, a znalezienie dostawcy bliżej oznacza większe koszty - mówi Jakub Kaczmarski z departamentu badań i innowacji w Centrum Łukasiewicz. Dodaje, że w przypadku firm usługowych dostęp do innowacyjnych rozwiązań jest łatwiejszy. To na ogół projekty z obszaru cyfryzacji. Wydatki rosną też na skutek inflacji.
Reklama