Sukces ma wielu ojców. Tak w sposób niepejoratywny można określić osiągnięcia Polski ostatnich kilkunastu lat w odniesieniu do zagranicznej wymiany usług. Kraj dzięki wejściu do Unii Europejskiej, deregulacji gospodarki, odpowiedniemu wykształceniu młodzieży i przedsiębiorczości polskich pracodawców dołączył do globalnych liderów świadczących międzynarodowe usługi.
Analizując miesięczne dane bilansu płatniczego kraju publikowane przez NBP, można oszacować, że tegoroczna nadwyżka w bilansie wymiany usług z zagranicą osiągnie magiczną wartość 100 mld złotych (prawie 5 proc. PKB). By ocenić, jak wielkie jest to wydarzenie, warto cofnąć się o 15 lat. Wtedy, w roku wejścia Polski do UE, nadwyżka wynosiła 6,2 mld zł (0,7 proc. PKB z 2004 r.), czyli była o ponad 16 razy mniejsza. Jakie są podstawowe przyczyny tego epokowego osiągnięcia i czy są perspektywy na kontynuację niezwykle pozytywnego trendu?
>>> Czytaj też: Lista krajów najlepszych do inwestowania. Polska na szóstym miejscu
Nie tylko zasługa UE
Zagraniczny handel usługami dzieli się na pięć podstawowych kategorii. Zalicza się do nich transport, podróże zagraniczne, usługi informatyczne i informacyjne, pozostałe usługi biznesowe oraz uszlachetnianie. Dostęp do wspólnego rynku, który pozwolił na otwarcie granic z Europą Zachodnią, spowodował, że zaledwie w ciągu dwóch lat od akcesji nadwyżka w usługach transportowych (przede wszystkim transportu drogowego) wzrosła z 1 mld euro do ponad 2 mld euro. W 2018 r. natomiast sięgnęła ona, według danych Eurostatu, prawie 8 mld euro. To zasługa jednak nie tylko otwarcia Europy na Polskę, ale także ciężkiej pracy tysięcy pracodawców i setek tysięcy pracowników branży transportowej. Wysiłek ten wymaga tym bardziej docenienia, gdyż nasza nadwyżka w samym transporcie drogowym towarów jest najwyższa w całej UE.
Inna ciekawą kategorią, która zanotowała w ostatnich kilkunastu latach spektakularny wzrost, są podróże, a zwłaszcza te biznesowe. Jeszcze w 2007 r. Polska miała deficyt ze światem w tej kategorii o wartości ok. 1 mld euro. Według ostatnich danych dostępnych w Eurostat (2017 r.) obecnie to zagraniczni przedsiębiorcy wydają u nas znacznie więcej, przebywając w hotelach czy realizując podróże komunikacją zbiorową, niż polscy biznesmeni poza granicami własnego kraju. W podróżach biznesowych obecnie mamy nadwyżkę na poziomie 1,5 mld euro. Cała turystyka, dzięki coraz wyższym standardom zakwaterowania, poprawiającej się infrastrukturze i promocji Polski za granicą notuje nadwyżkę poziomie 3,6 mld euro (Eurostat 2018).
Jak uszlachetnienie, to tylko w Polsce
Prym lidera w UE Polska wiedzie również bilansie usług uszlachetniania do których, według definicji zaprezentowanej w raporcie NBP „Międzynarodowy handel usługami Polski w 2017 roku” zalicza się „przetwarzanie, montaż, etykietowanie i pakowanie świadczone przez podwykonawców niebędących właścicielem towaru”. W tej kategorii, która w znacznym stopniu jest związana z klasyczną wymianą towarową i włączeniem Polski do globalnego łańcucha dostaw, osiągamy nadwyżkę eksportu nad importem na poziomie 3,7 mld euro.
Wbrew obiegowej opinii, że to jedynie europejskie przedsiębiorstwa korzystają z boomu infrastrukturalnego, osiągamy największą nadwyżkę w zagranicznej wymianie usług budowlanych w całej Unii. Wynosiła ona w 2018 r. prawie 1,5 mld euro i wyprzedziliśmy w tej kategorii mocno trzymającą się latami na szczycie Hiszpanię.
Szerokie korzyści sektora usług biznesowych
Usługi biznesowe w bilansie płatniczym są podzielone na dwie kategorie. Ta pierwsza, czyli technologie informacyjne (ITO), miała jeszcze w 2010 r. deficyt w wymianie ze światem na poziomie 143 mln euro. W 2014 r. było już prawie miliard euro nadwyżki, a w minionym roku już ponad 3 mld euro.
Do pozostałych usług biznesowych natomiast zalicza się m.in. centra badawczo-rozwojowe czy outsourcing procesów biznesowych. Nadwyżka w tej kategorii wzrosła z 1,2 mld euro w 2011 r. do niespełna 4,5 mld euro w 2018 r.
Usługi informatyczne, finansowe czy inżynieryjne, mimo że w większości są realizowane przez podmioty zagraniczne, to generują stały napływ środków do Polski (np. w postaci wynagrodzeń). Mogą też być realizowane w różnych lokalizacjach. Wystarczy biuro i odpowiednia kadra. Są one dodatkowo mniej wrażliwe na zmianę koniunktury niż np. handel towarami.
Inwestycje podmiotów zagranicznych w tych kategoriach pozwalają również na dalszą poprawę jakości kapitału ludzkiego w Polsce oraz tworzą podwaliny pod kadrę, która za kilka czy kilkanaście lat będzie realizować analogiczne usługi za granicą. Niewykluczone nawet, że obecny boom w tej branży umożliwi zbudowanie globalnego championa „Made in Poland”.
Sukces wszystkich, o który trzeba dbać
Atmosfera kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę i 30-lecia wolności skłania do być może nieco pompatycznych stwierdzeń, które jednak mają twarde potwierdzenie w faktach. Wysoka nadwyżka salda zagranicznej wymiany usług to jeden z największych sukcesów gospodarczych Polaków.
Zapewnia on równowagę zewnętrzną, gdyż bez niej mielibyśmy deficyt obrotów bieżących na poziomie ok. 5 proc. PKB i przez to prawdopodobnie niestabilny kurs walutowy oraz konieczność szukania finansowania deficytu wśród kapryśnego kapitału zagranicznego.
Nasze międzynarodowe zwycięstwa w tym sektorze napędzają także kolejne inwestycje, które zapewniają zarówno stabilne zatrudnienie wśród pożądanych w ostatnich latach pracowników z wykształceniem zawodowym, jak i tak zwanych białych kołnierzyków. Dodatkowo cały zasób kapitału ludzkiego poprawia swoje kwalifikacje poprzez szkolenia czy implementację globalnych standardów pracy.
Warto jednak pamiętać, że o zdobyte laury trzeba dbać, zwłaszcza że konkurencja na światowym i unijnym rynku jest silna i prawdopodobnie wiele państw chce przejąć naszą pozycję lidera w kluczowych kategoriach. Niech więc te symboliczne 100 mld złotych nadwyżki będzie powodem do naszej dumy, ale jednocześnie będzie stanowić motywację do poprawy własnych kwalifikacji oraz dbania o atrakcyjne środowisko regulacyjne.
>>> Czytaj też: Ropa XXI wieku. Nasze dane stały się towarem
MARIAN GASIOR Z WIERZCHLADU(2019-11-08 19:39) Zgłoś naruszenie 134113
brawo pis brawo pan morawiecki
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzObatel(2019-11-09 16:05) Zgłoś naruszenie 43
A co PiS zrobił? To nie jego zasługa, tłuku
Jan z Winnicy(2019-11-08 20:59) Zgłoś naruszenie 6627
Ewa POpychadło czy pijany kwach to przeszłość obecnie mamy bardzo mądrego premiera znającego kilka języków i dobrych ministrów a prezydent na poziomie i jak ich POrównać z brunkiym flintuum czy błaznem z POmorza? no ku...lebele jak?
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTom-ch(2019-11-09 02:26) Zgłoś naruszenie 40
POrawieckiemu zostały tylko Kinderbale -powtarzam za byłym PISowcem Hoffmanem
baba ze wsi(2019-11-08 21:36) Zgłoś naruszenie 5130
A niemiecka gospodarka nadal zdycha, nasza natomiast kwitnie, choć jesteśmy z niemiecka gospodarką dość mocno powiązani - co na to trolliki ? Pan premier Morawiecki zaprasza niemieckich polityków do Polski na przyspieszony kurs mądrego i skutecznego rządzenia - bardzo chętnie premier wesprze Berlin - trzeba sobie pomagać, no nie ?
Pokaż odpowiedzi (5)Odpowiedzbaba ze wsi(2019-11-09 13:05) Zgłoś naruszenie 53
Moder fakty i oczywista prawda do Ciebie nie dociera,że blokujesz posty !? Lubisz tylko idiotyczne posty zgodne z linią Berlina ?
sid(2019-11-09 11:41) Zgłoś naruszenie 56
bez niemieckiej lokomotywy nie było by i w Polsce dobrych wyników
Kol(2019-11-09 11:33) Zgłoś naruszenie 67
Hmm jak Niemcy padną to Ci z chałupy dach zerwie. Na chleb nie będziesz miał człowieku. Gospodarka to system naczyń połączonych, a nie jak Ci się wydaje, że jeden sąsiad będzie się rozwijał A drugi zwiał żal żal zal
odiun(2019-11-09 09:47) Zgłoś naruszenie 56
Ku......, jakiś ty głupi, strach się bać.
Q(2019-11-08 23:44) Zgłoś naruszenie 611
Jak to fajnie że kwitnie dzięki outsourcingowi z krajów zachodnich.
Jan(2019-11-09 07:54) Zgłoś naruszenie 4616
Przyrost dochodów w budżecie w latach 2011 - 2015 r to 5 miliardów zł . Przyrost dochodów w budżecie Polski w latach 2015 - 2019 r to 85 miliardów zł. Jeśli ktoś twierdzi że rząd PiS jest przeciętny to znaczy że jest kompletnym idiotą. Kolejne 4 lata będą latami dobrobytu, pomimo że olbrzymie spowolnienie w UE trwa już od roku , to Polska gospodarka dzięki Polskiemu Rządowi ma się dobrze
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzgosc z zagranicy(2019-11-09 15:58) Zgłoś naruszenie 62
A Polska zadluzyla sie w latach 2015-2018 o 92 miliardy zlotych .
jpodf(2019-11-09 09:48) Zgłoś naruszenie 77
Udowodniłeś żeś idiota.
realista(2019-11-08 21:42) Zgłoś naruszenie 2557
Zasługa PISia w tym jest taka jak guana, które przykleiło się do okrętu i głośno krzyczy "PŁYNIEMY!". Co więcej Matołuszek chce ową branże zarżnąć nakładając haracze typu zniesienie 30-krotności na ZUS czy kolejny przekręt metodą na emeryturę, czyli PPK.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzQ(2019-11-08 23:46) Zgłoś naruszenie 27
Dokładnie, wejście do Unii Europejskiej i nastawienie na obniżkę kosztów działalności firm zachodnich po kryzysie 2008 roku poprzez rozwój centr obsługi w Europie Wschodniej - to jest odpowiedź dlaczego.
sid(2019-11-08 22:53) Zgłoś naruszenie 2444
zanim wpadniemy w samozachwyt Saldo Obrotów Bieżących -1.00 oraz inflacja 2.50%,,,,,,,,jedziemy na taniej sile roboczej w UE,, i żadnych nowych pomysłów,przydali by się nowi ludzie i nowe pomysły bez polityki
OdpowiedzTom-ch(2019-11-09 02:22) Zgłoś naruszenie 1736
Gdyby nie prywatny (w tyn zagraniczny) kapitał pracujący między 1990 a 2015 nie było by nawet na waciki , przeciwnie pensje na poziomie Białorusi 200-300 euro a emerytury 150 euro. PISbolszewia szczuje przeciw zachodowi jak Moskwa
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTerminator(2019-11-11 17:56) Zgłoś naruszenie 01
Hahaha ale propaganda! Minimalna to ponad 350 Euro netto w Polsce!
Waz(2019-11-09 14:11) Zgłoś naruszenie 152
Panowie i panie bez emocji módlcie się o pokój ,bo inaczej wszystko się zawali.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTom-ch(2019-11-09 17:25) Zgłoś naruszenie 10
👍
Obatel(2019-11-09 16:05) Zgłoś naruszenie 137
Zasługa ludzi, nie rządu.
OdpowiedzTom-ch(2019-11-09 02:15) Zgłoś naruszenie 1235
Wzrost gospodarczy między 1990 a 2015 wyniósł ponad 300% czyli średniorocznie ponad 5% A w latach 2015-2018 16% czyli prawie 5%. Rząd ten jest dość przeciętny choć POrawiecki to bystrzacha który zostanie niebawem wypluty przez beton PIS
Odpowiedzal(2019-11-09 11:14) Zgłoś naruszenie 827
KIedy PIS oglosi jakie zadluzeniej jest szpitali w naszym kraju Upadek sluzby zdrowia nie rozwioazane problemy placowe placowe szkolnictwa to rezultat 4lat rzadow PIS W propagandzie sukcesu jestesmy na plus
OdpowiedzJan88(2019-11-09 18:27) Zgłoś naruszenie 33
Polowa tej nadwyzki na pace co noc śpi --- ale mi sukces
OdpowiedzStefan(2019-11-11 15:15) Zgłoś naruszenie 30
Pracuję i prowadzę firmę od 22 lat. Ktokolwiek by nie wygrał wyborów, to przychodzi i dokreca nam śrubę. Szczególnie małym firmom. A już PiS osiągnął szczyt w tym. Przepisy takie, że nie jesteś w stanie zrozumieć wszystkich zmian i zapisów w prawie. Nie da się nadążyć za legislacyjną biegunką. Za wszystkie zmiany musisz płacić (zmiana oprogramowania, prawnicy, it) . Podwyższają kary, straszą, każą ksiegowym kablować na własnych pracodawców i tempo zmian dla firm jest niebywałe. Odnoszę wrażenie, ze chcą nas wykończyć. Tragedia. Banda darmozjadów i pasożytów chwali się naszymi osiagnięciami. Taka jest prawda. Zwykły obywatel nawet nie wie z czego mu 500 + wyplacają...
OdpowiedzTerminator(2019-11-09 17:58) Zgłoś naruszenie 14
Prostytucja, kradzież, przemyt i handel narkotykami w tym wszystkim wliczony??? To także w pewnym sensie nasze na zachodzie Europy bardzo znane "usługi"!!! Chyba nie, bo nie za bardzo oficjalne i legalne!!! Jestem pewny że mamy dodatkowo ponad 100 mld zł do tych oficjalnych 100 mld zł nadwyżki!!! Widoczne jest to po wielu luksusowych autach i wielkich bogatych willach w Polsce i bogatych Polskich turystach w dla nas egzotycznych krajach!!! Chyba to wszystko nie zawsze legalnie i bez wyzysku??? LoooooooooooooooooooooooL.
OdpowiedzXxxx(2019-11-11 07:27) Zgłoś naruszenie 11
Bo się zachlysniecie tym kłamstwem i udusicie.i taka będzie prawda
OdpowiedzBaca13(2019-11-15 08:13) Zgłoś naruszenie 00
A tymczasem u sąsiadów zza Odry zniesiono 5.5% podatku solidarnościowego. Nie wprowadzono w zamian za to żadnego innego podatku. Bagatela 19 Mld Eur zostanie w kieszeni podatnika w 2020. Dodam że w PL wchodzi podwyżka 10% akcyzy oraz kilka innych ciekawostek typu split payment i przymiarki do ustawy o zniesienie 30 krotności zarobków. Umarł król niech żyje król!
OdpowiedzGuciu(2019-11-12 12:12) Zgłoś naruszenie 00
Książka Polska Gospodarka Polityczna J.Tomaszewski J. Landau mała książka twarda oprawa wycenii co o tej myśli.
OdpowiedzMarky Mark(2019-11-12 08:52) Zgłoś naruszenie 00
teraz trzeba wprowadzić zniesienie 30krotności zusu i polscy specjaliścy wyjadą za granicę, wszytsko sie unromuje. Pisowcy zniszą Polskę!!!
Odpowiedz