Podczas środowej debaty ponad sto poprawek do budżetu zgłosili senatorowie opozycji, wśród nich m.in, wniosek o podwyższenie wydatków na edukację o 4 mld zł.

Komisja ich jednak nie głosowała, wcześniej przegłosowując przyjęcie ustawy bez poprawek. Wniosek poparło czterech senatorów PiS, dwóch senatorów PO było przeciw.

Głosowanie na plenarnym posiedzeniu Senatu - w czwartek.

W środę senatorowie debatowali nad budżetem około siedmiu godzin. Przedstawiając budżet na 2019 r. premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jest on zarazem budżetem rozwoju, jak i solidarnościowym. "Jest budżetem, który zapewnia również wszystkie wymogi Unii Europejskiej i budżetem bezpiecznym z punktu widzenia tej fazy cyklu koniunkturalnego. Jest również budżetem, który daje nam pewne rezerwy, pewne bufory na ewentualne spowolnienie w strefie euro, spowolnienie koniunktury światowej w gospodarce" - podkreślił Morawiecki.

Reklama

"Ale jest to dobry budżet, który daje dobre perspektywy wzrostu gospodarczego i jednocześnie zabezpiecza wszystkie nasze programy społeczne, więc jest budżetem solidarnościowym" - tłumaczył.

Wyjaśnił, że dopuszczony w tym roku deficyt w wysokości 28,5 mld zł to konserwatywne założenie. Dodał, że zaplanowane w tym roku wydatki w wysokości ponad 416 mld zł, a dochody 387 mld zł to kwoty największe w ciągu ostatnich 20 lat. Według niego było to możliwe na skutek "znakomitego" przyrostu ściągalności podatku VAT. Poinformował przy tym, że ubiegłoroczne dochody z VAT wyniosły 175 mld zł "z malutkim okładem", wobec zaplanowanych 167,6 mld zł. "To jest zasługa wdrożenia nowych mechanizmów ściągalności, takich jak Jednolity Plik Kontrolny, ale przede wszystkim ostatnich wdrażanych mechanizmów: split payment, STIR, SENT I, SENT II, SENT III" - mówił. (PAP)