De Guindos przedłożył w imieniu gabinetu premiera Mariano Rajoya list zawierający formalną prośbę o "udzielenie pomocy finansowej" tym instytucjom finansowym, które potrzebują kapitału.

Nie podano o jaką kwotę chodzi i na jakich warunkach pieniądze mają być pożyczone. W ocenie ministra de Guindosa oprocentowanie pożyczek dla banków hiszpańskich powinno wynieść 3-4 proc., a kredyty te będą zapewne udzielone na ponad 15 lat.

Kraje strefy euro zobowiązały się 9 czerwca przeznaczyć na dokapitalizowanie hiszpańskich banków do 100 mld euro, w nadziei na uratowanie instytucji obciążonych toksycznymi aktywami, których znaczną część stanowią kredyty udzielone sektorowi nieruchomości.

W czwartek ujawniono wyceny audytorów, którzy uznali, że ratowanie sektora bankowego w Hiszpanii może kosztować 62 mld euro. Rząd Hiszpanii oczekuje na wyniki drugiego audytu, który przeprowadzają firmy Deloitte, KPMG, PwC i Ernst & Young. Jest to pogłębione badanie sytuacji sektora bankowego; jego rezultaty spodziewane są około 31 lipca.

Reklama