Na Comex w Nowym Jorku miedź traci jednak 0,50 proc. do 4,5065 USD za funt.

Na rynkach dominuje optymizm co do globalnego odbicia gospodarczego, a to wzmacnia perspektywy zwyżek cen większości metali przemysłowych.

Przewodniczący amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell wskazał w poniedziałek, że ożywienie gospodarcze w USA "robi rzeczywisty postęp", a perspektywy wyraźnie się poprawiły.

Z kolei wskaźniki PMI dla przemysłu w strefie euro wzrosły w kwietniu do najwyższego poziomu w 24-letnich historii publikacji tego indeksu. Również w Azji PMI-e w produkcji pozostają solidne, chociaż niewielkie oznaki ochłodzenia widać w Chinach.

Reklama

Eksperci domu handlowego Trafigura oceniają, że miedź i inne surowce mają pole do dalszych zwyżek cen ze względu na silny globalny popyt.

"Popyt jest niezwykle silny na całym świecie i nie ogranicza się do jednego sektora" - mówi Saad Rahim, główny ekonomista Trafigury.

W ub. czwartek notowania miedzi na LME przekroczyły poziom 10.000 USD za tonę, po raz pierwszy od dekady, i osiągnęły 10.008 USD.

Tymczasem Międzynarodowa Grupa Badawcza ds. Miedzi szacuje, że światowa nadwyżka miedzi rafinowanej w 2021 r. wyniesie około 80 tys. ton, a w 2022 dojdzie do 110 tys. ton.

Na zakończenie poprzedniej sesji - 30 kwietnia - miedź na LME zdrożała o 60 USD do 9.825 USD za tonę. W poniedziałek w W.Brytanii obchodzono May Day - rynki były zamknięte. (PAP Biznes)

aj/ osz/