Z drugiej strony są wyzwania i recepty dość dobrze opisane w najnowszym raporcie „Emerytury wolności. Jak ukształtować system emerytalny z korzyścią dla emerytów i gospodarki” autorstwa Macieja Bukowskiego i Krzysztofa Głowackiego. Raport przygotowała WISE Europa przy współpracy Fundacji Przyjazny Kraj i Fundacji Wolności Gospodarczej. Dzięki temu mamy zderzenie dwóch perspektyw – wyborczej, skupionej na październiku, i eksperckiej sięgającej 2060 r.
Raport jest ciekawy z trzech powodów. Pierwszy to punktowanie wad obecnego systemu. Część jest powszechnie znana, część nie. Malejąca stopa zastąpienia, która oznacza, że im więcej czasu zostało nam do przejścia na emeryturę, tym będzie ona niższa w relacji do naszych pensji, to jeden z większych problemów. Jeszcze niedawno wynosiła ponad 55 proc., teraz, jak podkreślają autorzy, oscyluje w okolicach 43 proc., m.in. z powodu wycofania zmian podwyższających wiek emerytalny. Docelowo dla kobiet przechodzących na emerytury po 2040 r. wysokość dożywotniego świadczenia może spaść nawet poniżej 30 proc. ich ostatniej pensji. Z tym wiąże się rosnąca liczba emerytur minimalnych czy niższych od nich.