Chwilę po wystawieniu oferty na portalu ogłoszeniowym, pokrzywdzona otrzymała na telefon informację o sprzedaży towaru. W wiadomości sms był link do strony internetowej. Sama wiadomość miała być wysłana przez portal aukcyjny.

Kobieta nie podejrzewając oszustwa weszła w załączony link, który przeniósł ją na stronę internetową, wyglądającą jak rzeczywista strona portalu. Potem z pokrzywdzoną kontakt nawiązała kobieta, twierdzącą że jest z obsługi i będzie weryfikować dane.

„Niestety wyłudzenie danych od kobiety zakończyło się wzięciem na jej rachunek kredytu i przelaniem tych pieniędzy z konta pokrzywdzonej” – dodał Jaroszewicz.

Policjanci przestrzegają, by dokładnie analizować linki przekierowujące na strony internetowe, które mogą być spreparowane. Czasami adresy, jaki i same strony są bardzo podobne do oryginalnych, różnią się jedynie detalami.

Reklama

„Pamiętajmy, by bezwzględnie chronić swoje dane osobowe, numery kart, piny, kody zabezpieczające czy wszelkie hasła. Nie udostępniajmy ich. Zachowując rozwagę możemy ochronić się przed stratami, sięgającymi w niektórych przypadkach, wielu tysięcy złotych” – zaznaczył Jaroszewicz.

Autor: Marcin Rynkiewicz