Stołeczna gazeta odnotowała, że rosnąca liczba osób bez zasiłku to jeden z efektów społecznych pandemii. Wskazuje, że zjawisko to może zacząć się nasilać w kolejnych miesiącach wraz z pogłębianiem się problemów hiszpańskiej gospodarki.

“Grono osób zarejestrowanych w urzędach pracy, które straciły w ciągu roku trwania pandemii prawo do zasiłku, zwiększyło się o ponad 270 tys., osiągając poziom 1,3 mln” - oszacował “El Mundo” w oparciu o statystyki rządu.

Prawo do zasiłku dla bezrobotnych przysługuje w Hiszpanii osobie zwolnionej z pracy przez okres od 4 miesięcy do dwóch lat, w zależności od okresu odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne pracownika.

Reklama

Z szacunków rządu wynika, że w 47-milionowej Hiszpanii na początku marca bezrobotnych było ponad 4 mln osób, czyli o 1,7 mln więcej niż w tym samym czasie 2020 r.

Dodatkowo ponad 800 tys. osób objętych jest tzw. mechanizmem pracy tymczasowej (ERTE), w ramach którego państwo wspiera finansowo spółki utrzymujące etaty.

Według szacunków organizacji konsumentów OCU z powodu koronakryzysu jedna czwarta hiszpańskich gospodarstw domowych straciła ponad 25 proc. dochodów z powodu utrzymującej się pandemii Covid-19.