Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,36 proc. do 34 930,93 pkt. S&P 500 na koniec dnia spadł 0,02 proc. do 4400,64 pkt. Natomiast Nasdaq Composite wzrósł 0,70 proc. i zamknął sesję na poziomie 14 762,58 pkt.

"Fundamenty rynku pozostają takie, jakie były. Mamy dobre firmy generujące lepsze zyski. Ratingi są z pewnością wyższe niż były, ale wspiera je wzrost zysków, a banki centralne nadal dostarczają pewności" - powiedział David Miller, dyrektor inwestycyjny w Quilter Cheviot Investment Management.

"Inwestorzy są mniej skłonni do ryzyka, ale nadal kupują, ponieważ czynnik płynnościowy przemaga obawy o wzrost. Fundusze detaliczne i fundusze inwestycyjne wykorzystują gotówkę do zakupów akcji. Giełdom pomagają również dobre wyniki spółek" – napisali w raporcie stratedzy Barclays kierowani przez Emmanuela Cau.

Alphabet rósł 3 proc. po tym, jak gigant technologiczny opublikował kwartalne wyniki, odnotowując 69-proc. wzrost przychodów z reklam. Skorygowany zysk na akcję Alphabet w drugim kwartale 2021 roku wyniósł 27,26 USD i był 40 proc. wyższy od prognoz analityków zebranych przez serwis Refinitiv.

Reklama

Akcje Apple spadały 2 proc., chociaż firma pobiła najwyższe prognozy zysku, a sprzedaż iPhone'a wzrosła o 50 proc. rok do roku. Zysk koncernu na akcję wyniósł 1,30 USD wobec oczekiwań na poziomie 1,01 USD.

Microsoft lekko zniżkował, mimo że skorygowany zysk na akcję Microsoftu w drugim kwartale 2021 roku (dla spółki to IV kwartał roku obrotowego 20/21) wyniósł 2,17 USD wobec 1,92 USD oczekiwanych przez analityków.

Akcje Pfizera rosły 2 proc. Zysk na akcję jednej z największych firm farmaceutycznych na świecie w drugim kwartale wyniósł 1,07 USD. Oczekiwano 97 centów.

Akcje McDonald’s spadały o 2 proc., mimo że przychody sieci restauracji szybkiej obsługi wyniosły 5,89 mld USD vs konsensus 5,58 mld USD.

Boeing szedł w górę o 5 proc. Zysk na akcję amerykańskiego koncernu lotniczego wyniósł w drugim kwartale 40 centów. Rynek oczekiwał straty w wysokości 81 centów.

Spotify zniżkował 8 proc., mimo że odnotował mniejszą niż oczekiwano stratę za ostatni kwartał.

Starbucks spadał o 3,5 proc., choć zysk na akcję wyniósł w II kw. 1,01 USD wobec oczekiwanych 78 centów.

Fed utrzymał główną stopę procentową w USA w przedziale 0-0,25 proc. Według FOMC gospodarka USA poczyniła postępy w realizacji celów mandatowych banku centralnego. Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie.

W komunikacie podkreślono, że Fed dąży do "osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 proc. w dłuższej perspektywie".

"Ze względu na to, że inflacja utrzymywała się poniżej tego długoterminowego celu, Komitet będzie dążył do osiągnięcia przez pewien czas inflacji umiarkowanie powyżej 2 proc. tak, by inflacja wynosiła średnio 2 proc. w tym czasie, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostały dobrze zakotwiczone na poziomie 2 proc." - napisano w oświadczeniu.

"Komitet oczekuje utrzymania akomodacyjnego stanowiska w polityce pieniężnej do czasu osiągnięcia tych wyników" - dodano.

Fed wskazywał, że stopy procentowe w USA będą utrzymane na obecnym poziomie do czasu, aż warunki na rynku pracy osiągną założenia banku centralnego USA dotyczące pełnego zatrudnienia, a inflacja wzrośnie do 2 proc. i będzie na dobrej drodze do umiarkowanego przekroczenia 2 proc. przez pewien czas.

"Rezerwa Federalna może wykorzystać pełen zakres narzędzi do wspierania gospodarki USA w tym trudnym czasie, promując w ten sposób maksymalne cele w zakresie zatrudnienia i stabilności cen" - napisano w komunikacie.

Uważamy, że inflacja powinna z czasem spadać - powiedział prezes Fedu Jerome Powell podczas wideokonferencji w środę po posiedzeniu Rezerwy. "W najbliższym czasie ryzyko dla inflacji jest prawdopodobnie skierowane w górę. W średnim okresie uważam, że inflacja spadnie. Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi. (…) Zwłaszcza gdyby oczekiwania inflacyjne wzrosły, skorzystalibyśmy z naszych narzędzi, by sprowadzić inflację z powrotem do 2 proc. Nie będziemy jednak mieli długiego okresu wysokiej inflacji" – oświadczył prezes Fed.