Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 69,72 USD, niżej o 1,43 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na luty jest wyceniana po 72,79 USD za baryłkę, w dół o 1,23 proc.
Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) stwierdziła w swoim najnowszym raporcie, że globalny rynek ropy powrócił już do nadwyżki surowca i stoi w obliczu jeszcze większej nadpodaży na początku przyszłego roku, ponieważ wariant koronawirusa Omikron wymusza wprowadzanie restrykcji w wielu krajach i ogranicza podróżowanie.
MAE wskazała, że dostawy ropy rosną na całym świecie - składa się na to podwyższanie produkcji ropy co miesiąc przez kraje OPEC+ o 400 tys. baryłek dziennie. Do tego sięgnięto po ropę ze strategicznych rezerw, m.in. w USA. Z kolei w przyszłym roku spodziewana jest rekordowa produkcja ropy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Brazylii.
Agencja dodała, że spada zapotrzebowanie na paliwa do samolotów odrzutowych z powodu ograniczania przewozów lotniczych, a to spowoduje, że światowe zapasy ropy mogą w ciągu kilku pierwszych miesięcy 2022 r. rosnąć w tempie 1,7 mln baryłek dziennie.
"Nadchodzi bardzo potrzebna ulga dla napiętej sytuacji na rynkach ropy, a od tego miesiąca światowa podaż ropy ma przewyższać popyt na surowiec" - napisała MAE w swoim comiesięcznym raporcie.
Niepewność na rynkach
Na rynkach ropy panuje jednak niepewność.
"Inwestorzy oceniają obecną sytuację, gdy szybko rozprzestrzenia się nowy wariant koronawirusa - Omikron, i gdy zbliżamy się do końca roku. Niepewność związana z działaniem tego wirusa tylko zwiększy zmienność na rynkach ropy" - ocenia Sungchill Yun, starszy analityk ds. surowców w VI Investment Corp.
"Nowy wariant koronawirusa prawdopodobnie zmusi Chiny do dalszego zaostrzania kontroli i restrykcji przed zbliżającymi się zimowymi igrzyskami olimpijskimi, co wpłynie na spadek zapotrzebowania na ropę" - dodaje.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła przed lekceważeniem nowego szczepu Omikron, który został już wykryty w 77 krajach na świecie. (PAP Biznes)