"W piśmie stwierdzono, że w dniu 25 stycznia 2024 r., po dogłębnej analizie i dyskusji, Komitet przyjął stanowisko w sprawie naruszenia przez spółkę zasady 4.13 'Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW 2021' (Dobre Praktyki) [...] Ceniąc wysoko decyzję Komitetu, spółka pragnie zwrócić uwagę, że komunikacja pomiędzy Komitetem a spółką we wspomnianej sprawie była bardzo ograniczona i składała się tylko z jednej rundy wymiany informacji. Nie przeprowadzono żadnych wstępnych rozmów, które pozwoliłyby spółce na przedstawienie dalszych przekonujących dowodów w tej sprawie. Firma uważa, że z powodu tej ograniczonej komunikacji wnioski Komitetu dotyczące naruszenia zasady 4.13 Dobrych Praktyk są przedwczesne i niewystarczająco uzasadnione" - czytamy w komunikacie.

"Spółka zwraca uwagę, że stanowisko Komitetu odnosi się przede wszystkim do domniemanego naruszenia przez spółkę zasady 4.13, punkt (c) Dobrych Praktyk, która zapewnia, że 'cena nabycia akcji pozostaje w racjonalnym związku z bieżącym kursem akcji spółki lub zostanie ustalona w procesie budowania księgi popytu na rynku'. Z uznaniem przyjmujemy fakt, że Komitet nie zgłosił zastrzeżeń co do przestrzegania przez nas innych aspektów zasady 4.13 [...] Jeśli chodzi o wskazane naruszenie zasady 4.13, punkt (c), jesteśmy głęboko przekonani, że nasze działania podczas emisji akcji we wrześniu 2023 r. były w pełni zgodne z tą zasadą, ponieważ cena akcji została ustalona w ramach budowania księgi popytu na rynku w uczciwym i przejrzystym procesie" - czytamy dalej.

Spółka zaznaczyła też, że podwyższenie kapitału było podyktowane potrzebami spółki i miało służyć interesom wszystkich akcjonariuszy.

"Gotowość niektórych akcjonariuszy do wspierania spółki w niepewnych warunkach biznesowych i w odpowiedzi na wzmożone ataki rosyjskie na jej aktywa (przy jednoczesnym niezdecydowaniu innych akcjonariuszy) nie powinna być błędnie interpretowana jako faworyzowanie celów pojedynczego akcjonariusza. Sytuacja ta nie odzwierciedla twierdzenia Komitetu o 'faworyzowaniu celów jednego z akcjonariuszy spółki, ignorując tym samym istotę spółki publicznej jako wspólnoty interesów różnych grup jej właścicieli'" - wskazał Kernel.

Reklama

Spółka podkreśliła też, że jest otwarta na dodatkowe dyskusje z Komitetem w tej sprawie i kontynuuje przestrzeganie najwyższych standardów ładu korporacyjnego.

Wcześniej w styczniu GPW podała, publikując stanowisko działającego przy GPW niezależnego Komitetu ds. Ładu Korporacyjnego, że Kernel naruszył zasadę 4.13 Dobrych Praktyk. GPW przypomniała, że spółka zwróciła się do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z wnioskiem o wydanie zgody na wycofanie akcji z obrotu giełdowego, przeprowadzając następnie emisję z wyłączeniem prawa poboru, która przyniosła skutek w postaci znaczącego zwiększenia liczby głosów na walnym zgromadzeniu, znajdujących się w posiadaniu jednego z dotychczasowych akcjonariuszy. Zgodnie z zasadą 4.13 DPSN emisja akcji z wyłączeniem prawa poboru może być podjęta przez spółkę giełdową jedynie na zasadzie wyjątku i tylko w przypadku wystąpienia łącznie wszystkich przesłanek wskazanych w tej zasadzie, czyli: a) musi istnieć racjonalna, uzasadniona gospodarczo i pilna potrzeba pozyskania kapitału; b) wybór inwestorów nastąpi według obiektywnych kryteriów; c) cena akcji nowej emisji będzie rynkowa lub rynkowy będzie sposób jej ustalenia.

GPW podała też wtedy, że w przypadku emisji z 21 sierpnia 2023 r. cena emisyjna jednej akcji Kernel Holding w wysokości 0,2777 USD (1,15 zł) była znacznie niższa od kursu akcji spółki, tuż przed ogłoszeniem zamiaru emisji akcji z wyłączeniem prawa poboru, który to kurs i tak uległ wcześniejszej drastycznej deprecjacji w związku z napaścią Rosji na Ukrainę. Ponadto, warunki emisji akcji określone przez spółkę spowodowały, że duża liczba akcjonariuszy spółki nie mogła wziąć w niej udziału.

Kernel Holding to producent spożywczy działający na Ukrainie. Jest notowany na warszawskiej giełdzie od 2007 r.

(ISBnews)