"W ocenie zarządu Ropczyc, żadne ze znanych nam zdarzeń nie może stanowić uzasadnienia dla podjęcia takiego postępowania przez prokuraturę. Będziemy współpracować z prokuratura w celu szybkiego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Zdarzenie to wiążemy z trwającymi postępowaniami prowadzonymi przez organy skarbowe w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy stosowaniu i rozliczaniu opcji walutowych przez spółkę w latach 2008 i następnych" - powiedział wiceprezes Ropczyc Robert Duszkiewicz, cytowany w komunikacie.

Wiceprezes podkreślił, że jest przekonany, iż spółka prawidłowo rozliczała swoje zobowiązania z tytułu opcji walutowych, wykorzystywanych w przeszłości do zabezpieczania się przed ryzykiem wahań kursów walutowych. Przypomniał, że sprzedaż eksportowa i denominowana w walucie stanowi ponad 80% naszych obrotów.

"Zakłady Magnezytowe Ropczyce od kilku miesięcy toczą spór z organami skarbowymi w kwestii prawidłowości prowadzonych czynności kontrolnych. Kwestionują także próby podważenia zasadności zaliczenia do kosztów podatkowych strat wynikłych na kontraktach na opcje walutowych stosowanych przez spółkę w latach poprzednich" - czytamy dalej w komunikacie.

Zakłady Magnezytowe Ropczyce są producentem ceramicznych materiałów ogniotrwałych stosowanych jako elementy konstrukcyjne pieców i urządzeń cieplnych pracujących w wysokich temperaturach. Oferta spółki skierowana jest głównie do przemysłu stalowego, przemysłu metali nieżelaznych, przemysłu cementowo-wapienniczego, hutnictwa szkła, odlewnictwa, koksownictwa oraz do innych branż stosujących procesy wysokotemperaturowe. Spółka jest notowana na GPW od 1997 r.

Reklama