Polska powinna szybko zwiększyć udział odnawialnej energii w transporcie, jednak czasu na wypełnienie unijnego celu 2020 została już za mało. Dogonić uciekający cel OZE pomogą biorafinerie, które będą produkować biometan, biowodór i bioetanol ze słomy.

Polska ma potężne problemy z wywiązaniem się z obowiązkowego poziomu 10 proc. OZE, a transport jest tu prawdziwą piętą achillesową. Zamiast przybliżać się do celu - oddalamy się, udział zielonej energii wyniósł ostatnio w polskim transporcie 4,2 proc. Przyczyniła się do tego likwidacja szarej strefy w obrocie paliwami. W stosunkowo krótkim czasie - od września 2016 r. do grudnia 2018 r., oficjalna konsumpcja oleju napędowego w kraju wzrosła o połowę, do ponad 17 mln ton. Nie nadążyła za tym sprzedaż biopaliw. Szybkie zwiększenie ich udziału w rynku, zwłaszcza zaliczanych do nowych generacji, staje się wiec koniecznością. A jednocześnie rafinerie, których los wisiał na włosku, zyskać mogą drugie życie.

Zakłady Orlenu na południu Polski specjalizują się w biododatkach i biopaliwach. Znajdują się z daleka od ropociągów, transport paliwa odbywa się koleją i autocysternami. Zamiast wygaszać rafinerie koncern postanowił w nie zainwestować niemałe pieniądze - na początek 400 mln zł. Jarosław Wróbel, prezes Orlenu Południe, nazwał ten projekt "podnoszeniem z popiołów" zakładów w Jedliczach i Trzebini. Wskazał też na konieczność realizacji porozumienia klimatycznego oraz zwiększania udziału odnawialnej energii. Czas goni.

Produkty "bio" zmniejszą emisje CO2

Miejsce inwestycji nie jest przypadkowe. Kilkanaście lat temu Rafineria Trzebinia jako pierwsza w Polsce rozpoczynała na dużą skalę produkcję biodiesla (FAME - estry metylowe kwasów tłuszczowych). Teraz Orlen Południe produkuje ok. 250 tys. ton biodiesla rocznie. Po zainwestowaniu w nową linię produkcyjną z zakładu w Trzebini wyjedzie też "zielony" glikol propylenowy. To umożliwi wykorzystanie gliceryny, którą otrzymuje się w produkcji biodiesla z surowca jakim jest przede wszystkim olej rzepakowy. Taki "bioglikol" powoduje o 61 proc. mniejsze emisje CO2 niż produkcja petrochemiczna.

Reklama

Na produkcie firma planuje nieźle zarobić - pokryje trzy czwarte rynku i będzie pierwszym w kraju producentem ekologicznego glikolu. Jak wyjaśnił w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl prezes Orlenu Południe Jarosław Wróbel, standardem stało się stosowanie ekologicznego glikolu do odladzania samolotów. Kwestią czasu jest zastąpienie tradycyjnego glikolu ekologicznym w pozostałych środkach. Glikol jest wykorzystywany przede wszystkim w medycynie, kosmetyce, przemyśle spożywczym.

Do czego Biometan i biowodór? Dlaczego biopaliwa są nam potrzebne? Gdzie będą produkowane? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

>>> Polecamy: Tauron ucieka na zielone pastwiska