Podczas dyskusji panelowej zatytułowanej „Przyszłość gazu w Europie” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach zaproszeni goście dyskutowali o tym, jak będzie wyglądał rynek tego surowca w ciągu najbliższych dekad.

Prezes GAZ-SYSTEM Tomasz Stępień podkreślił, że rynek gazu ziemnego w Polsce bardzo szybko się rozwija. Ostatnio odnotowany został bezprecedensowy wzrost zapotrzebowania na gaz, wynoszący ok. 30 proc. w skali kilku ostatnich lat. - Obserwujemy duże zainteresowanie sektora elektroenergetyki i ciepłownictwa przestawianiem produkcji na kotły i turbiny gazowe. W ciągu kilkunastu najbliższych lat spodziewamy się dalszego zwiększenia zużycia o kolejne kilkadziesiąt procent, głównie dzięki rozwojowi gazowej elektroenergetyki i ciepłownictwa. Musimy nadążyć z inwestycjami, by zapewnić rynkowi możliwie szybko bezpieczne i ciągłe dostawy – mówił.

ikona lupy />
Tomasz Stepień Prezes Zarządu GAZ-SYSTEM / Materiały prasowe

Właśnie w tym celu spółka realizuje największy w historii program inwestycyjny. Tomasz Stępień zapewnił, że te przedsięwzięcia rozwojowe mają uzasadnienie i co najmniej kilkudziesięcioletnią perspektywę rentowności. – Potrzeba źródeł energii o stałych parametrach, które zrównoważą niestabilność OZE – argumentował.

Również prezes PGNiG Jerzy Kwieciński ocenił, że perspektywy dla gazu wciąż są bardzo korzystne, nawet w momencie, gdy został on uznany przez instytucje unijne jako zasób kopalny, od którego z czasem powinno się odchodzić. – Sukcesem rządu jest to, że udało się uznać gaz ziemny jako paliwo przejściowe w transformacji energetycznej – mówił prezes PGNiG. – Surowiec ten nie tylko zmniejsza emisję gazów cieplarnianych, ale też redukuje do zera niebezpieczne cząstki tworzące smog – przypomniał Jerzy Kwieciński.

O spodziewanym rozwoju energetyki gazowej mówił też Piotr Zawistowski, prezes Towarowej Giełdy Energii. – Gaz to nie tylko paliwo dla energetyki, ale też surowiec dla znacznej części przemysłu – przypomniał. Jak dodał, w kontekście rozwoju infrastruktury gazowej ważne jest wejście na zagraniczne rynki – np. bałtyckie. To pozwala postawić tezę, że w gazie widać więcej szans niż zagrożeń, takich jak spadek zapotrzebowania.

Janusz Steinhoff, były wicepremier, przypomniał, że Europa dużo inwestuje w infrastrukturę gazową, a ośrodki analityczne przewidują zmniejszanie zapotrzebowania dopiero po 2030 r. Pochwalił też determinację polskich władz w dążeniu do przebudowania miksu energetycznego i stworzenia z Polski hubu gazowego, z którego surowiec będzie dystrybuowany w inne części kontynentu. – Dotychczasowa infrastruktura skazywała nas na import gazu z jednego kierunku – przypominał.

Również Jerzy Kwieciński podkreślił, że kluczowe jest utrzymanie korzystnego dla gazu trendu również w przyszłości. Dodał też, że dzięki nowym inwestycjom Polska stanie się niezależna od jednego dostawcy.

W wywiadzie po katowickiej debacie Tomasz Stępień mówił o roli, jaką w tym kontekście odgrywa jego spółka.

Gigantyczną inwestycją, która zupełnie uniezależni Polskę od dostaw gazu z Rosji jest Baltic Pipe, który wszedł już w fazę realizacyjną. - Uprawomocniły się wszystkie pozwolenia administracyjne wydane przez Szwecję, Danię i Polskę. Zakontraktowaliśmy dostawy rur, podpisaliśmy umowy z wykonawcą gazociągu w części morskiej. We wrześniu rozpoczną się prace przygotowawcze do drążenia tuneli, w których na lądzie będą układane gazociągi po stronie Polski i Danii. Natomiast w przyszłym roku rozpocznie się układanie gazociągu podmorskiego z wykorzystaniem specjalistycznych statków – stwierdził prezes GAZ-SYSTEM.

Kilka lat po oddaniu Baltic Pipe do użytkowania, ma być gotowe kolejne przedsięwzięcie: pływający terminal typu FSRU, który ma zaopatrywać również sąsiednie kraje.

Wcześniej zakończy się rozbudowa terminala w Świnoujściu. Proces jest dwuetapowy. Pierwszy ma się zakończyć do końca 2021 r., co zwiększy możliwości terminala do 6,2 mld m sześc. rocznie zdolności regazyfikacyjnej na cele komercyjne. Natomiast zdolności techniczne obiektu wzrosną nawet do 7,5 mld m sześc. rocznie. Równolegle realizowany jest drugi etap rozbudowy. - Do końca 2023 roku chcemy zbudować drugie nabrzeże, dzięki któremu terminal będzie mógł przyjąć dwa statki jednocześnie. Budowa trzeciego zbiornika na terminalu co pozwoli zwiększyć przepustowość nawet do 8,3 mld m sześc. rocznie. Realizacja tej inwestycji pozwoli rozszerzyć zakres świadczonych usług o przeładowywanie LNG na mniejsze jednostki, bunkrowanie statków oraz dystrybuowanie surowca wśród innych państw basenu Morza Bałtyckiego – tłumaczył Tomasz Stępień.

Podkreślił też, że trwają prace nad połączeniami gazowymi z innymi państwami, które pozwolą dystrybuować surowiec dostarczany do Polski statkami i gazociągiem z Morza Północnego.

- Skala obecnych inwestycji gazowniczych w Polsce jest bez precedensu. W ciągu najbliższych siedmiu lat zamierzamy wydać na projekty inwestycyjne GAZ-SYSTEM 14,5 mld zł, co podwoi wartość naszej spółki – stwierdził prezes Stępień. Podkreślił, że w Polsce i wielu innych krajach równolegle z rozwojem energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii, następuje rozwój elektroenergetyki w oparciu o spalanie paliwa gazowego. - Te dwa źródła energii uzupełniają się wzajemnie. Gaz ziemny zabezpiecza produkcję energii dzięki stałym parametrom pracy wobec niestabilnych źródeł OZE. Dla realizacji celów klimatycznych w Polsce powinniśmy produkować energię i ciepło właśnie w oparciu o gaz ziemny. Kotły, turbiny gazowe czy piece do ogrzewania gazowego są komfortowe w użyciu i w każdej chwili można je szybko uruchomić. Gaz w porównaniu do innych paliw kopalnych odznacza się minimalną emisją szkodliwych cząstek stałych i pyłów oraz znaczną redukcją emisji CO2 – ocenił Tomasz Stępień.

GRK

ikona lupy />