Sprzeciw rośnie także z wiekiem. W grupie najstarszych ankietowanych (ponad 70 lat) 63 proc. uważa, że Polska powinna wstrzymać wydobycie. To także poglądy zwolenników PiS. Takie są nastroje społeczne w momencie, kiedy rozmowy z Czechami przyspieszyły. Tylko w tym tygodniu odbędą się co najmniej dwa spotkania, poprzednie było w piątek.
Sprawa sporu o kopalnię w Turowie ‒ w której Czesi oskarżają polskie władze o zanieczyszczanie środowiska oraz zmniejszenie poziomu wody ‒ przeszła na poziom polityczno-dyplomatyczny. W poniedziałek późnym wieczorem spotkali się ministrowie środowiska. ‒ Po raz pierwszy rozmowa nie dotyczyła tylko technicznych szczegółów umowy, ale bardziej kontekstu polityczno-społecznego ‒ mówi jeden z uczestników. Jego zdaniem to dobrze, bo bez decyzji politycznej sprawa nie ruszy do przodu.
Reklama
Czy Polska powinna zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - po skardze Czech - nakazującego czasowe wstrzymanie wydobycia w kopalni w Turowie?