- Wiosną zeszłego roku mieliśmy do czynienia z drastycznym zerwaniem łańcuchów dostaw, dzięki czemu pojawiły się różnego rodzaju nisze do wypełnienia i polscy przedsiębiorcy, którzy zachowują elastyczność, potrafili dostosować się do nowych warunków, szybko diagnozując nisze. Dzięki temu udało się wejść w te łańcuchy dostaw i zapewniać dostawy tych produktów, które były potrzebne szczególnie na zachodzie Europy – mówi prezes PAIH.

- Jesteśmy częścią jednolitego europejskiego rynku z jednej strony, a z drugiej strony pod kątem kulturowym doskonale rozumiemy to, co dzieje się na Wschodzie. Dlatego właśnie Polska jest świetnym miejscem, ale stać się prawdziwą bramą do rynku europejskiego – ocenia nasz rozmówca.

Jak dodaje, szanse te widać w wynikach inwestycji bezpośrednich w Polsce: jesteśmy pod tym względem drudzy w Europie i trzeci na świecie. - Polski eksport bardzo szybko pnie się do góry, stajemy się też hubem logistycznym - mamy w tej chwili 9 mln mkw. powierzchni magazynowych To wszystko powoduje, że bardzo optymistycznie patrzymy na przyszłe wyniki polskiego eksportu – mówi Krzysztof Drynda.

Reklama