"Podkreślano, że ograniczająco na inflację w horyzoncie najbliższych lat będzie oddziaływało oczekiwane obniżenie się tempa wzrostu gospodarczego w Polsce. Członkowie ci zwracali uwagę, że na taki scenariusz wskazują również średnioterminowe oczekiwania analityków finansowych. Większość członków Rady podkreślała również, że przewidywany przejściowy wzrost inflacji w I kw. 2020 r. będzie wynikał głównie z oddziaływania czynników znajdujących się poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w tym działań regulacyjnych i szoków podażowych. Czynnikami podwyższającymi inflację będą bowiem wyższe ceny energii elektrycznej (związane m.in. z polityką klimatyczną) oraz droższe paliwa (związane z wyższymi cenami ropy naftowej na świecie). W kierunku przejściowo wyższej inflacji mogą także oddziaływać prognozowane podwyżki opłat za wywóz śmieci oraz podwyżka akcyzy na alkohol i papierosy. Z kolei rozprzestrzenianie się epidemii ASF oraz inne szoki podażowe mogą przełożyć się na wyższe ceny żywności" - czytamy w "minutes".

Część członków RPP zwracali uwagę na wciąż niską dynamikę cen produkcji sprzedanej przemysłu oraz na aprecjację złotego w ostatnim okresie, jako na czynniki ograniczające presję cenową.

Pojawiły się głosy, że oczekiwane przyśpieszenie dynamiki cen konsumpcyjnych w 2020 r. może się okazać silniejsze niż wcześniej szacowano.

"Wskazywali oni, że wynika to w szczególności z możliwej kontynuacji wzrostu cen ropy naftowej i silniejszego przełożenia się na ceny wzrostu płac oraz rosnącego popytu, zwłaszcza w obliczu podwyższenia płacy minimalnej. Członkowie ci zwracali przy tym uwagę na wzrost oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych" - czytamy dalej.

Członkowie RPP wskazali, że stopy procentowe szeregu banków centralnych - w tym w szczególności EBC - w ujęciu realnym są ujemne i prawdopodobnie przez dłuższy czas takie pozostaną.

"Jednocześnie członkowie ci wskazywali, że choć także w Polsce stopa referencyjna NBP w ujęciu realnym jest ujemna, to realne oprocentowanie kredytu dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw jest dodatnie, a łączna dynamika kredytu w gospodarce pozostaje niższa od nominalnego tempa wzrostu PKB, przy wciąż słabym wzroście kredytu dla firm" - czytamy dalej.

Członkowie RPP ocenili, że wzrost inflacji - przy braku podwyżek stóp NBP - powoduje obniżenie się stopy referencyjnej NBP w ujęciu realnym.

Inflacja CPI wyniosła w grudniu 3,4% r/r.

Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji inflacyjnej NBP, inflacja konsumencka wyniesie 2,3% w 2019 r. i przyspieszy do 2,8% r/r w 2020 r., by spowolnić do 2,6% w 2021 r.

>>> Czytaj też: Rząd proponuje eksperyment ekonomiczny. Wzrośnie standard życia Polaków?