Rząd, planując gwałtowne podniesie minimalnych wynagrodzeń o blisko 80 proc. w ciągu pięciu lat, proponuje eksperyment ekonomiczny, który nie miał jeszcze precedensu. Jaki będzie jego wpływ na gospodarkę realną i rynek pracy?
ikona lupy />
Wprowadzenie płacy minimalnej na poziomie 4 tys. zł brutto do 2024 r. / Dziennik Gazeta Prawna
Próbę oceny zaproponował główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Dobrowolski. Przygotował Panel Ekonomistów Polskich (PEP), a pierwsze pytanie, które zadał w nim 18 ekspertom, dotyczyło właśnie płacy minimalnej. W ankiecie udział wzięli przedstawiciele rządu, akademicy, analitycy bankowi, przedstawiciele niezależnych think tanków oraz osoby z biznesu. – Ekonomiści na te same pytania często dają różne odpowiedzi. Ciekawią nas te różnice. Celem PEP jest to zobrazować – mówi Dobrowolski.
Z tym, że podniesienie najniższych regulowanych ustawowo wynagrodzeń wpłynie na istotny wzrost bezrobocia, zgodziła się połowa ankietowanych; pod tą opinią nie podpisała się jedna trzecia badanych. Eksperci mieli też wyrazić zdanie na temat tego, czy wprowadzanie płacy minimalnej na poziomie 4 tys. zł brutto do 2024 r. podniesie średni standard życia w Polsce i czy ten efekt przeważy nad ewentualnymi kosztami takiego ruchu. Tutaj najwięcej osób – 39 proc. – stawia na „bardzo nie”. Na tle wszystkich odpowiedzi wyróżnia się „nie wiem”, które wskazało 28 proc. badanych.
Reklama