Dane o inflacji

"Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13,9% (wskaźnik cen 113,9), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,7% (wskaźnik cen 101,7)" - czytamy w komunikacie.

ikona lupy />
Inflacja w maju 2022, szybki szacunek GUS / GUS
Reklama

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 13,5% r/r, nośników energii - wzrosły o 31,4% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 35,4% r/r, podano w komunikacie.

ikona lupy />
Inflacja w maju 2022, szybki szacunek GUS / GUS

W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 1,3%, nośników energii wzrosły o 3,4%, natomiast paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 5%, podano także.

Konsensus rynkowy wyniósł 13,8% r/r. (ISBNews)

ING: Stopy procentowe mogą wynieść 8,5 proc., szczyt inflacji w okolicach 15-20 proc.

Wynik inflacji bazowej na poziomie 8,7 proc. rdr. to bardzo niepokojący sygnał. Tak szybki wzrost inflacji bazowej wspiera naszą prognozę stóp na 8,5 proc. oraz oczekiwania, że szczyt inflacji wyniesie 15-20 proc. rdr - ocenił bank ING odnosząc się do najnowszych danych GUS.

"Tym razem bez zaskoczeń, najwyżej od marca 1998" - skomentowali analitycy ING. "Żywność już hamuje (+1,3 proc. mdm vs +4,4 proc. mdm w kwietniu), ale energia wymyka się regulatorom (+3,4 proc. mdm), paliwa wciąż mocno (+5 proc. mdm)" - zauważył bank.

Zdaniem banku "dane (...) pokazują niestety piąty miesiąc z rzędu wzrostu inflacji bazowej ponad 1 proc. mdm (tym razem 1,2-1,3 proc.), w ujęciu rdr bazowa już 8,7 proc. rdr.". "To bardzo niepokojący sygnał, inflacja zewnętrzna wkrótce trochę osłabnie, zostaje ta groźniejsza, wewnętrzna" - wskazano w komentarzu.

Według ING "rynki hurtowe sugerują, że żywność dalej spowolni, po sezonie grzewczym także energia, dlatego punktem uwagi jest inflacja bazowa". Czynnik ten "pokazuje, że presja cenowa szybko rozlewa się na inne komponenty".

"Wiele krajów walczy z tym podnosząc stopy i zacieśniając politykę budżetową, nawet kosztem spowolnienia gospodarczego. W naszym przypadku budżet raczej podtrzymuje mocny wzrost konsumpcji, pogarszając sytuację. Tak szybki wzrost inflacji bazowej wspiera naszą prognozę stóp na 8,5 proc. oraz oczekiwania, że szczyt inflacji wyniesie 15-20 proc. rdr." - zaznaczyli analitycy. (PAP)

Autorka: Ewa Nehring

PIE: Inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku

Inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku, a jej szczyt prawdopodobnie wypadnie w sierpniu - ocenił Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem w wakacje ceny żywności będą wyższe o ponad 20 proc. niż rok temu.

"Wzrost cen znów przyśpieszył. Najmocniej drożeje żywność oraz benzyna" - stwierdził Marcin Klucznik z PIE. Zwrócił uwagę, że susza dodatkowo podwyższy globalne ceny żywności. "Inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku – szczyt prawdopodobnie wypadnie w sierpniu" - ocenił.

Ekspert zauważył, że zwiększyły się przede wszystkim ceny żywności (13,5 proc.) oraz energii (31,4 proc.); drożeją również paliwa (35,4 proc.) – głównie benzyna Pb 95. "Inflacja bazowa wzrosła z 7,7 do 8,3 proc." - szacuje ekspert.

Prognozuje, że w wakacje ceny żywności będą wyższe o ponad 20 proc. niż rok temu. "To efekt globalnych problemów z produkcją. Rosyjska agresja na Ukrainę skutkuje skokowym wzrostem cen zbóż, olei oraz mięs" - wyjaśnił. Przerwanie handlu z Rosją oraz problemy z produkcją w Chinach, jak dodał, pogłębiły niedobór nawozów, a plony zostały dodatkowo pogorszone przez suszę. W konsekwencji kolejne kraje ograniczają eksport żywności – ostatnio takie decyzje podjęły Indonezja i Indie. "Wzrost cen na globalnych rynkach zacznie się stabilizować dopiero pod koniec roku" - stwierdził Klucznik.

PIE spodziewa się, że ceny paliw będą dalej rosnąć - w efekcie zwiększonego popytu przed wakacjami oraz malejących zapasów. "Wyższe ceny to także efekt zastępowania importu ze wschodu – przed wojną Polska importowała z Rosji 55 proc. oleju napędowego zużywanego w polskiej gospodarce" - wyjaśnił Klucznik. Według niego unijne embargo na rosyjską ropę dodatkowo podbije ceny surowca.

Zdaniem Klucznika szczyt inflacji wypadnie w wakacje – ceny będą rosnąć o ok. 15 proc. "Pod koniec roku prognozujemy spadek do ok. 12 proc." - wskazał. Dodał, że druga połowa roku przyniesie wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego, co oznacza niższy wzrost cen. "Pomimo to inflacja pozostanie powyżej celu NBP (2,5 proc.) co najmniej do końca 2024 r." - podsumował. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

PKO BP: Przez ropę szczyt inflacji w Polsce może przesunąć się na drugą połowę roku

Ponowny wzrost cen ropy na światowych rynkach stanowi czynnik ryzyka dla naszej bazowej prognozy inflacji na kolejne miesiące i może przesunąć inflacyjny szczyt z czerwca na drugą połowę roku - uważają analitycy PKO BP.

Analitycy PKO BP wskazali, że wtorkowy odczyt inflacji po raz pierwszy od danych za styczeń, wpisał się w rynkowe oczekiwania. Zwrócono jednak uwagę, że zaskoczeniem okazała się struktura inflacji w maju. "Mniejszy niż szacowaliśmy okazał się wzrost cen żywności i paliw, co skompensował silniejszy niż zakładaliśmy wzrost cen nośników energii. Istotne jest jednak, że wyższa od prognoz była inflacja bazowa. Bazując na niepełnych danych szacujemy, że wzrosła do 8,3-8,5 proc. r/r z 7,7 proc. r/r w kwietniu (konsensus przed publikacją: 8,2 proc. r/r), przy nieco niższej niż kwietniu dynamice m/m" - wyjaśniono.

Bank dodał, że żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały o 1,3 proc. m/m (13,5 proc. r/r), co oznacza silniejszy wzrost niż wynikałby z sezonowego wzorca, choć skala rozbieżności jest dużo mniejsza niż była miesiąc wcześniej. "Prawdopodobnie wynika to z dobrych wyników produkcji krajowych owoców, a od czerwca podobny efekt może być widoczny dla warzyw, co łącznie, w okresie wakacyjnym, przejściowo wyhamuje wzrostowy trend cen żywności ogółem" - wskazano.

Analitycy podkreślają jednak, że średnioterminowe prognozy dla wzrostu cen żywności pozostają jednak pesymistyczne. "Roczna dynamika cen żywności, podbijana presją kosztową i wynikającym z wojny spadkiem globalnej podaży (potencjalnie pogłębionym przez niekorzystne warunki pogodowe) będzie się uparcie kierowała w stronę 20 proc." - oceniono.

Bank dodał, że wzrost cen paliw (o 5 proc. m/m; 35,4 proc. r/r), był nieco poniżej wskazań płynących ze stacji paliw, stąd analitycy nie wykluczają rewizji inflacji w finalnym odczycie do 14 proc. r/r. Ceny nośników energii wzrosły z kolei o 3,4 proc. m/m (31,4 proc. r/r) - co według analityków - odzwierciedlało utrzymujący się, bardzo silny trend wzrostowy cen opału.

"Ponowy wzrost cen ropy na światowych rynkach stanowi czynnik ryzyka dla naszej bazowej prognozy inflacji na kolejne miesiące i może przesunąć inflacyjny szczyt z czerwca na drugą połowę roku" - oceniono.

Według ekspertów banku w przyszłym tygodniu stopy NBP wzrosną o 75 pb. "Nadal uważamy, że RPP zakończy podwyżki na niższym poziomie, 6,5-7 proc." - podsumowano. (PAP)

autor: Michał Boroń

Borys: Szczyt inflacji czeka nas w III kwartale 2022 roku

Szczyt inflacji czeka nas w III kwartale 2022 roku - wskazał we wtorek prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, w komentarzu do danych GUS.

"Szczyt koniunktury za nami, a cykl zapasów skokowo wyhamuje wzrost PKB poniżej 3,5 proc., ale bez recesji (r/r)" - napisał prezes PFR na Twitterze. Wskazał, że "szczyt inflacji w 3 kw. i poniżej 10 proc. w 2023 (ryzyko działań Rosji: ceny żywności i energia). "To scenariusz miękkiego lądowania" - wskazał. (PAP)

Credit Agricole: Tempo wzrostu konsumpcji w kolejnych kwartałach spowolni

W kolejnych kwartałach, mimo zwiększonych wydatków w związku z napływem uchodźców z Ukrainy, tempo wzrostu konsumpcji spowolni, do czego przyczyni się wzrost inflacji i pogorszenie ocen koniunktury konsumenckiej - ocenia główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski komentując dane GUS.

"Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się w I kw. do 2,5 proc. wobec 1,8 proc. w IV kw., co wskazuje na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Jedyną składową PKB, która przyczyniła się do przyspieszenia wzrostu gospodarczego w I kw., była zmiana zapasów" - przekazał we wtorkowym komentarzu Borowski.

Jak wskazał, wkład przyrostu zapasów do wzrostu gospodarczego zwiększył się z 4,3 pkt. proc. w IV kw. do 7,7 pkt. w I kw., kształtując się na najwyższym poziomie w historii danych.

"Naszym zdaniem odnotowany w I kw. silny wzrost zapasów był, podobnie jak w II poł. 2021 r., związany w dużym stopniu z dalszą budową zapasów buforowych w przedsiębiorstwach, motywowaną szybkim wzrostem cen dóbr pośrednich i potrzebą utrzymania ciągłości produkcji w warunkach zaburzeń w łańcuchach dostaw powstałych wskutek wojny w Ukrainie i nasilenia pandemii koronawirusa w Chinach" - przekazał.

W ocenie Credit Agricole tak wysoki wkład przyrostu zapasów do dynamiki PKB nie utrzyma się w kolejnych kwartałach, co będzie oddziaływać w kierunku wyraźnego spowolnienia wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu i PKB.

Zdaniem Borowskiego czynnikiem oddziałującym najsilniej w kierunku spowolnienia wzrostu gospodarczego w I kwartale było obniżenie wkładu eksportu netto do dynamiki PKB z -2,5 pkt. proc. w IV kw. do -3,8 pkt. proc. "Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach, mimo zwiększonych wydatków towarzyszących napływowi uchodźców z Ukrainy, tempo wzrostu konsumpcji spowolni, do czego przyczyni się oczekiwany przez nas znaczący wzrost inflacji i pogorszenie ocen koniunktury konsumenckiej" - wskazał.

W jego ocenie wyraźnego obniżenia dynamiki należy się spodziewać również w przypadku inwestycji, "a wsparciem dla tego scenariusza jest wyraźne pogorszenie wskaźników koniunktury obrazujących skłonność firm do realizacji nowych projektów inwestycyjnych oraz wzrost stóp procentowych przyczyniający się do pogłębienia spadku inwestycji mieszkaniowych".

"Dzisiejsze dane o PKB w I kw. w połączeniu z opublikowanymi dotychczas danymi o aktywności gospodarczej i koniunkturze w okresie kwiecień-maj sygnalizują ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2022 r. (4,1 proc.) oraz, ze względu na efekt wysokiej bazy, ryzyko w dół dla oczekiwanej przez nas dynamiki PKB w 2023 r. (3,3 proc.)" - przekazał Borowski.

Jak dodał, w najbliższych kwartałach nastąpi „łagodne lądowanie” polskiej gospodarki, związane ze spowolnieniem popytu zewnętrznego wskutek spowolnienia wzrostu gospodarczego u głównych partnerów handlowych Polski oraz obniżeniem dynamiki popytu krajowego.

"W naszej ocenie prawdopodobieństwo tzw. technicznej recesji (spadku odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu) jest nadal niewielkie, choć nie można wykluczyć materializacji tego scenariusza w II poł. 2022 r." - dodał.

W ocenie ekonomisty ewentualnemu spadkowi PKB w tym okresie nie będzie towarzyszyć silne pogorszenie sytuacji na rynku pracy. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

Santander: Inflacja w czerwcu może przekroczyć 15 proc.

W czerwcu br. inflacja może przewyższyć 15 proc. rdr, być może pod koniec br. presja cenowa będzie już nieco mniejsza - ocenili we wtorek analitycy banku Santander. Według nich w czerwcu RPP prawdopodobnie podniesie stopy procentowe o 75 pb.

Do tych danych odnieśli się analitycy banku Santander. "Konsensus rynkowy był podzielony przed publikacją – mediana była w okolicy 13,5 proc., ale było też wiele prognoz (w tym nasza) wskazujących na ok. 14 proc." - przypomnieli.

Ich zdaniem "największym zaskoczeniem" był był wzrost inflacji bazowej do 8,5 proc. zamiast zakładanych przez bank 8,2 proc. "To nowy rekord" - skonstatowali analitycy.

Zauważyli, że z drugiej strony inflacja cen żywności okazała się dość łagodna (+1,3 proc. mdm wobec naszych szacunków +2,5 proc.) po ogromnym kwietniowym wzroście o 4,1 proc. mdm (najprawdopodobniej wzmocnionym przez Wielkanoc i popyt ze strony Ukraińców). Ceny paliw poszły w maju w górę o 5 proc. (zakładaliśmy +6,5 proc. mdm) a ceny energii o 3,4 proc. choć zakładaliśmy, że ten składnik CPI będzie już wytracał rozpęd - prognozowaliśmy +1,1 proc. mdm przy poprzednich dwóch odczytach wynoszących 2,4 proc. w kwietniu i 4,7 proc. w marcu" - wymieniono w komentarzu.

Prognozy banku przewidują, że "inflacja może przejść powyżej 15 proc. rdr w czerwcu po czym jej ścieżka powinna w naszym odczuciu zrobić się bardziej płaska". "Być może pod koniec br. presja cenowa będzie już nieco mniejsza – nasza obecna prognoza inflacji na grudzień to ok. 14 proc. rdr" - dodano w komentarzu.

Analitycy banku uważają, z powodu wysokiej inflacji bazowej "walka z bardzo wysoką inflacją będzie jeszcze trudniejsza". W konsekwencji "może (to) podbijać jeszcze wyżej oczekiwania co do dalszych podwyżek stóp".

"Choć inflacja CPI okazała się oczko niższa od naszej prognozy (14 proc. - PAP) to i tak musimy uznać, że majowe dane to silny argument za restrykcyjną polityką monetarną. Naszym zdaniem RPP 8 czerwca podniesie stopy o 75 pb" - podsumował Santander. (PAP)

Autorka: Ewa Nehring