Przeszkody w przemieszczaniu wojsk w UE

Kubilius w rozmowie z grupą korespondentów w Brukseli zapowiedział ograniczenie do minimum przeszkód w przemieszczaniu wojsk w UE.

W ramach pakietu w sprawie mobilności wojskowej KE chce, by w miejsce przepisów funkcjonujących w ramach 27 porządków prawnych przemieszczanie wojsk było uregulowane unijnym rozporządzeniem.

Według Kubiliusa będzie to oznaczać wprowadzenie jednej uproszczonej procedury wydawania pozwoleń na przemieszczanie wojsk i sprzętu.

- Znamy historie, że niektóre kraje (...) proszą o wcześniejsze uprzedzenie nawet do 45 dni o planowanym transporcie wojskowym - powiedział komisarz z Litwy.

Średnia dla wszystkich krajów UE wynosi 10 dni. Projekt rozporządzenia przewiduje skrócenie tego okresu do trzech dni. W nagłych wypadkach państwa członkowskie będą mogły uruchomić tryb nadzwyczajny, który pozwoli na przemieszczanie wojsk NATO na obszarze UE bez konieczności uzyskania żadnego pozwolenia.

- Mamy też całą masę anegdotycznych dowodów, których lista jest dość długa, np. niektóre kraje nie zezwalają na korzystanie ze swoich dróg czołgom, ponieważ są one zbyt ciężkie - dodał.

Co może się zmienić?

Nowe przepisy mają maksymalnie ograniczyć przeszkody biurokratyczne, prawne i celne w przemieszczaniu wojsk i sprzętu. W takich sytuacjach nie będą obowiązywać przepisy dotyczące np. odpoczynku kierowców i zakazu kabotażu.

Kubilius podkreślił, że rozwiązaniem problemu niedoboru środków transportu wojskowego może być ustanowienie tzw. puli solidarności, w ramach której państwa członkowskie będą dzielić się możliwościami w zakresie mobilności wojskowej.

- Chcemy, by państwa członkowskie dobrowolnie rejestrowały swoje możliwości w zakresie transportu wojskowego w puli solidarności. Następnie, gdy wystąpi sytuacja kryzysowa lub gdy inne państwa członkowskie będą musiały przemieścić określone zdolności, (kraje) będą mogły zwrócić się o wsparcie - powiedział Kubilius. Według niego chodzi o aktywa takie jak platformy kolejowe, wagony medyczne i pojazdy do transportu amunicji.

Do puli solidarnościowej państwa UE będą mogły zgłaszać nie tylko to, co pozostaje w gestii ich wojsk, ale także środki zakontraktowane u firm prywatnych lub pochodzące od cywilnych dostawców transportu.

Jak dodał komisarz ds. obrony, w ramach puli solidarności Komisja Europejska będzie mogła również zamówić sprzęt, który będzie dostępny dla państw członkowskich.

17 mld euro na mobilność wojskową

Przypomniał, że w przyszłym budżecie UE na mobilność wojskową Komisja zaproponowała 17 mld euro, tj. 10 razy więcej niż w obecnym. - Będziemy również sugerować krajom, by w ramach zwiększania wydatków obronnych, do czego zobowiązały się w ramach NATO, część pieniędzy kierowały na inwestycje związane z poprawą infrastruktury transportowej - dodał Kubilius.

W pierwszej kolejności UE ma skoncentrować się na poprawie najbardziej newralgicznych punktów. W opublikowanym w środę komunikacie KE czytamy, że wzdłuż czterech głównych korytarzy transportowych zidentyfikowano razem z państwami członkowskimi już 500 takich punktów; ich poprawa będzie wymagać około 100 mld euro. - Te ukierunkowane i krótkoterminowe inwestycje doprowadzą do szybkiej poprawy funkcjonowania korytarzy i muszą być wdrażane priorytetowo - wskazała KE. Aby prace przebiegały w sposób skoordynowany, każdy kraj będzie musiał wskazać pełnomocnika ds. mobilności wojskowej.

Kubilius powiedział też, że nie ma mowy o tym, by UE rywalizowała w obszarze mobilności wojskowej z NATO lub dublowała wysiłki Sojuszu. - My wnosimy wartość dodaną, np. poprzez ustanawianie instrumentów dla przemysłu obronnego i finansowanie - zaznaczył.

Kwestia przemieszczania się wojsk między państwami UE

Jak dodał komisarz, to właśnie na poziomie UE możliwe jest uregulowanie kwestii przemieszczania się wojsk między państwami członkowskimi. W trakcie pracy nad nowym rozporządzeniem KE była w ciągłym kontakcie z przedstawicielami NATO.

„Piechota wygrywa bitwy, logistyka wygrywa wojny” - przytoczył Kubilius powiedzenie przypisywane Pershingowi, amerykańskiemu generałowi, który kierował siłami USA w Europie w I wojnie światowej.

Z Brukseli Magdalena Cedro