Cały świat jest w ogromnym stopniu uzależniona od Chin w zakresie dostaw 17 pierwiastków ziem rzadkich. Państwo Środka ma dominująca pozycję zarówno pod względem wydobycia, jak i rafinacji. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej w 2024 r. Chiny odpowiadały za 59 proc. światowego wydobycia pierwiastków ziem rzadkich, 91 proc. ich rafinacji. Teraz, gdy światowe zapasy itru wyczerpują się z powodu chińskich ograniczeń eksportowych, to uzależnienie to jest szczególnie odczuwalne i rodzi obawy przed niedoborami i gwałtownym wzrostem kosztów produkcji w przemyśle lotniczym, energetycznym i półprzewodnikowym. Itr wykorzystywany jest w specjalistycznych stopach stosowanych w silnikach odrzutowych, a także termoizolacyjnych powłokach chroniących przed wysokimi temperaturami.

Wzrost cen o 4400 proc.

Reuters podał, powołując się na dane Argus, że europejskie ceny tlenku itru wzrosły od stycznia tego roku o 4400 proc., osiągając poziom 270 dolarów za kilogram, podczas gdy w tym samym czasie w Chinach, cena tlenku itru skoczyła zaledwie o 16 proc. do około 7 dolarów za kilogram.

Indie na ratunek USA

Jak wynika z raportu amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) praktycznie cały itr wykorzystywany w USA pochodzi z importu z Chin. 93 proc. pochodzi bezpośrednio z Państwa Środka, a pozostała część powstaje z materiału pierwotnie przetworzonego w Chinach. Według szacunków USGS w 2024 r. Stany Zjednoczone zaimportowały około 470 ton produktów zawierających itr.

W tej sytuacji USA muszą coś zrobić, aby zdywersyfikować dostawy. Ratunkiem może być firma ReElement Technologies z siedzibą w Indiach, która planuje rozpocząć produkcję tlenku itru. Ryan Jensen, dyrektor generalny firmy w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że na początku firma planuje produkcję na poziomie około 200 ton rocznie, czyli około 16 ton miesięcznie, a następnie chce zwiększyć roczną produkcję do 400 ton.

Źródło: Reuters