"Inflacja nie odpuszcza. W naszych prognozach utrzymujemy, że jej szczyt zobaczymy w sierpniu/wrześniu. Jednakże podnieśliśmy jego wysokość do 15,5-16% - z zastrzeżeniem, że ryzyko skierowane jest w kierunku jeszcze wyższej inflacji. W drugiej połowie roku presja inflacyjna powinna powoli zacząć opadać ze względu na efekty wysokiej bazy roku ubiegłego, jak również zakładane przez nas schłodzenie koniunktury. Mimo silnie restrykcyjnej polityki pieniężnej szybki spadek inflacji nie będzie jednak możliwy ze względu na równocześnie prowadzoną mocno ekspansywną politykę fiskalną. Bardziej dynamiczny spadek inflacji zobaczymy dopiero w 2023 r." - czytamy w raporcie "Makrokompas".

Ekonomiści prognozują, że inflacja średnioroczna wyniesie 13,6% w tym roku i 10% w roku przyszłym (wobec 5,1% w ub.r.).

Według szybkiego szacunku danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka (CPI) wyniosła 13,9% r/r w maju 2022 r. (wobec 12,4% r/r w kwietniu).

Reklama

"Stopa referencyjna NBP sięgnie 6,5% w lipcu, ale rozkład ryzyk jest przesunięty w kierunku wyższych stóp procentowych oraz rozciągnięcia cyklu zacieśnienia na wrzesień. NBP będzie podwyższać stopy procentowe tak długo, jak inflacja będzie rosnąć, scenariusz dla stóp procentowych jest zatem związany bezpośrednio ze scenariuszem dla inflacji. Przestrzeń do pierwszych obniżek stóp procentowych widzimy w końcówce 2023 r." - czytamy dalej.

Posiedzenie RPP odbywa się dzisiaj. Konsensus rynkowy przewiduje podwyższenie stopy referencyjnej o 75 pb, choć część analityków nie wyklucza większej podwyżki.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach - w tym majowej o 75 pb - główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.

Bank Pekao obniżył prognozę wzrostu PKB

Bank Pekao obniżył prognozę wzrostu PKB na 2023 rok do 1,5% z 2,1% i utrzymał prognozę na ten rok na poziomie 4,5%.

"Przed nami spowolnienie. Spodziewamy się, że w najbliższych kwartałach polska gospodarka będzie hamować z uwagi na następujące czynniki: słabość konsumpcji sygnalizowaną przez nastroje konsumentów i skorelowaną z niższą dynamiką realnych dochodów; opóźnienia w inwestycjach publicznych i pogorszenie rachunku ekonomicznego inwestycji prywatnych; efekty zacieśnienia polityki pieniężnej; spadek popytu zagranicznego, zwłaszcza europejskiego" - czytamy w raporcie "Makrokompas".

"Publikacja danych o PKB w I kwartale nie zmieniła naszego poglądu na wzrost gospodarczy w 2022, ale przyczyniła się do obniżenia prognoz na 2023, z 2,1 do 1,5%" - czytamy dalej.

Wcześniej dziś Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski do 4,4% w tym roku i do 1,8% w roku przyszłym wobec oczekiwanego w grudniu ub.r. wzrostu PKB odpowiednio o 5,2% i o 3,3%.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w końcu maja, prezentując drugie szacunki danych, że PKB (niewyrównany sezonowo, ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) wzrósł o 8,5% r/r w I kw. 2022 r. wobec 7,6% wzrostu r/r w poprzednim kwartale.