Wysoką inflację w Turcji przypisuje się przede wszystkim niekonwencjonalnej polityce gospodarczej prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdogana polegającej na obniżaniu stóp procentowych. Zwykle, aby ograniczyć inflację, banki centralne stopy procentowe podnoszą - zaznaczył portal.

Eksperci, tłumacząc podejście tureckich władz do inflacji, zwracają uwagę, że niskie stopy procentowe mogą okazać się korzystne dla sektorów bliskich prezydentowi i jego partii, takich jak budownictwo czy nieruchomości.

Wysoka inflacja doprowadziła w ostatnich latach w Turcji do gwałtownego wzrostu cen żywności i wynajmu oraz rekordowej liczby małych firm, które zbankrutowały.

OECD przewiduje, że w nadchodzących latach inflacja w Turcji utrzyma się na wysokim poziomie. Organizacja prognozuje, że w 2023 roku wyniesie 44,6 proc., a w 2024 roku - 41,4 proc., przy wzroście PKB o 2,8 proc. i 3,8 proc. w tych samych latach. (PAP)

Reklama