Para została poproszona o opuszczenie wynajętego domu po tym, jak dowiedziała się, że właściciel chce zamieszkać w nim z rodziną. Oczywiście była to tylko wymówka, by pozbyć się lokatorów. Lokal był później oferowany za 6000 USD miesięcznie. Teraz eksmitowana para pozywa właściciela za złamanie zasad wynajmu.

To tylko jedna z dziesiątek innych historii, które odzwierciedlają najnowsze wcielenie Dubaju - krainy wielkich możliwości z wysoką barierą wejścia, która właśnie znacznie się podniosła.

Plac zabaw dla najbogatszych

Reklama

Kluczem do marki Dubaju był w dużej mierze wolny od podatków styl życia, do którego wielu przyjezdnych nie miałoby dostępu w swoim kraju. Ale napływ kryptowalutowych milionerów, bankierów przenoszących się z Azji i niektórych bogatych Rosjan, którzy chcą chronić aktywa, podnosi ceny wynajmu i sprawia, że metropolia licząca ponad 3 miliony ludzi przypomina teraz plac zabaw zarezerwowany dla superbogaczy.

Opłaty za prywatne szkoły, które są obowiązkowe dla dzieci emigrantów, wzrosły. Także cotygodniowe zakupy spożywcze w ekskluzywnej brytyjskiej sieci supermarketów Waitrose kosztują coraz więcej, a przejazd Uberem w godzinach szczytu w mieście zbudowanym głównie dla samochodów może teraz kosztować tyle samo, co nowojorska taksówka.

Ceny wynajmu mieszkań szybują

Do lutego średni roczny czynsz za dom jednorodzinny w emiracie wzrósł o 26 proc. w ciągu roku, osiągając 295 436 dirhamów (80 436 USD), wynika z danych CBRE Group Inc. Natomiast średnie czynsze za mieszkania wzrosły o 28 proc. do prawie 100 000 dirhamów.

„Natura Dubaju się zmienia” — stwierdza Metin Mitchell, założyciel firmy rekrutacyjnej dla kadry kierowniczej wyższego szczebla, działającej w regionie od dziesięcioleci. „Znowu staje się bardzo dynamiczną gospodarką, ale bardziej jak Monako, obsługujące potrzeby najzamożniejszych ludzi”.

ikona lupy />
Ceny rocznego wynajmu mieszkań w Dubaju / Forsal.pl

W Dubaju około 90 proc. mieszkańców to obcokrajowcy, a pobyt w większości z nich opiera się na zatrudnieniu. Zjednoczone Emiraty Arabskie zaczęły oferować wizy długoterminowe nielicznym wybranym, ale zdecydowana większość zagranicznych pracowników nie ma jasnej drogi do uzyskania stałego pobytu lub obywatelstwa.

W 2018 roku wielu mieszkańców wyjechało w związku ze znacznym wzrostem kosztów utrzymania i prowadzenia działalności gospodarczej. Dwa lata później kolejne tysiące osób odeszło z powodu utraty miejsc pracy w czasie pandemii.

W poszukiwaniu oszczędności

Rodziny ograniczają metraż lub szukają możliwości na rynkach takich jak sąsiednia Arabia Saudyjska, która konkuruje z Dubajem w walce o talenty i biznes, a także planuje przyciągnąć turystykę. Pandemia doprowadziła do spadku kosztów najmu w Dubaju, a niektórzy mieszkańcy przenieśli się do dzielnic, na które wcześniej ich nie było stać. Jednak teraz borykają się z trudnościami, ponieważ ceny wystrzeliły nie tylko do poziomu sprzed Covid, ale i powyżej.

Bloomberg rozmawiał z kilkoma mieszkańcami Dubaju, którzy zdecydowali się na przeprowadzkę do mniejszego mieszkania, przeniesienie do odległych obszarów Dubaju lub nawet na wyjazd do sąsiednich emiratów, w tym do Szardży, oddalonej o 30 minut jazdy bez korków.

W Dubaju wzrost cen konsumpcyjnych osiągnął roczny poziom 7,1 proc. zeszłego lata, zanim osłabł. Chociaż inflacja była mniej szalona niż w Londynie czy Nowym Jorku, nadal była najwyższa w historii. W lutym stopa inflacji spadła do 5 proc., ale w rzeczywistości może być znacznie wyższa.

Ceny mieszkań stanowią ponad 40 proc. inflacji cen konsumpcyjnych w Dubaju, a podwyżki płac nie nadążają za rosnącą presją kosztową.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich większość artykułów spożywczych jest importowana i bardzo droga. Presję cenową odczuwają również ludzie znajdujący się na dole skali ekonomicznej – pracownicy budowlani, którzy budują lśniące drapacze chmur oraz pomoce domowe, które opiekują się niemowlętami i sprzątają domy bogatych emigrantów. Ale wiele z ich kosztów jest stałych, podstawowe produkty żywnościowe pozostają subsydiowane, a ich głównym celem jest wysyłanie pieniędzy do rodzin, zamiast ich wydawania na miejscu.

ikona lupy />
Ceny żywności w Londynie i Dubaju / Forsal.pl

Londyn jest tańszy

Dla niektórych przedstawicieli klasy średniej nawet Londyn może być bardziej opłacalny jako miejsce do życia. 40-letni Homam przeniósł się do Wielkiej Brytanii z Dubaju pod koniec 2021 roku i utrzymuje pensję podobną do tej, którą otrzymywał w Zatoce Perskiej.

„Jedną z głównych rzeczy, na które zwróciłem uwagę przed przeprowadzką do Londynu, były różnice w kosztach życia” — powiedział Homam, dyrektor kreatywny w Tasty UK.

„W moim porównaniu dwa lata temu ceny w Londynie były o około 20 proc. niższe i nawet teraz, przy gwałtownie rosnącej inflacji, nadal uważam, że Londyn jest tańszy niż w Dubaj”.

Chociaż ani Dubaj, ani Zjednoczone Emiraty Arabskie nie mają usystematyzowanego podatku dochodowego, istnieje wiele ukrytych opłat. Uzyskanie prawa jazdy może kosztować tysiące dolarów, rachunki za prąd zawierają „opłatę mieszkaniową”, która może stanowić prawie 80 proc. miesięcznego rachunku, a opłaty za „wiedzę” i „innowacje” są pobierane od usług rządowych.

„W Londynie wszystko jest brane pod uwagę” — powiedział Homam — „Podatki, czynsz i rachunki uwzględniam na początku roku, ale w Dubaju niektóre wydatki mogą pojawić się znikąd”.

Władze Dubaju twierdzą, że wzrosty cen są skromniejsze niż w innych krajach, ponieważ wysoka inflacja osłabia siłę nabywczą na całym świecie. Uważają, że Dubaj nadal oferuje miejsca pracy i możliwości, których brakuje na innych rynkach wschodzących i w rozwiniętych miastach Zachodu.

Jednak bycie mniej gorszym nigdy nie miało być reklamą Dubaju. Według nowojorskiej firmy konsultingowej Mercer, zaledwie dziesięć lat temu Dubaj był 90. najdroższym miejscem dla emigrantów. W zeszłym roku znalazł się na 31. miejscu, o jedno miejsce przed Miami.