Analitycy UBS wskazują w czwartkowym wydaniu "UBS House View - Daily Europe", że zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw pogłębiły się w ostatnich tygodniach, uderzając w sektory od półprzewodników po producentów samochodów, tekstyliów, mebli i żywności. Podkreślają, że np. ograniczenia mobilności związane z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa w Azji spowolniły działalność produkcyjną w Japonii, Korei Południowej i Chinach. Także eksport obuwia z Wietnamu spadł o 42 proc. rok do roku w pierwszej połowie sierpnia, a producenci samochodów, w tym Toyota, Nissan, Ford i General Motors, ograniczyli produkcję z powodu globalnego kryzysu półprzewodników. Jak podaje UBS, przykładowo japoński koncern Toyota zmniejszył planowaną produkcję na wrzesień o 40 proc.

Eksperci UBS zauważają również, że np. koszty frachtu są rekordowo wysokie, sięgające nawet dziesięciokrotności stawek z 2019 r., co jest związane m.in. z zamknięciem portu Ningbo, skutkami huraganu Ida i wcześniejszym zablokowaniem Kanału Sueskiego. Jednocześnie - podkreślają - ostatnie dane PMI pokazują, iż wskutek zakłóceń w dostawach europejskie fabryki borykały się w sierpniu z rekordowymi poziomami niezrealizowanych zamówień.

Mimo wszystko - w ocenie ekspertów UBS - problemy z dostawami będą łagodnieć w najbliższych miesiącach, a sytuacja nie jest na tyle poważna, aby wyhamować globalne ożywienie. Nadzieję taką daje m.in. postępująca w wielu regionach Azji akcja szczepień na COVID oraz ponowne otwieranie fabryk zamkniętych w związku z pandemią. Np. w Malezji, gdzie wzrost zakażeń ograniczył działalność zakładów produkujących podzespoły, prawie połowa ludności jest już w pełni zaszczepiona, a według przewidywań do listopada odsetek ten sięgnie 80-90 proc.

Co więcej - wskazuje UBS - choć nadal utrzymują się ograniczenia w przemieszczaniu się dla ludności, to rządy w poszczególnych krajach azjatyckich zezwalają branżom produkującym na eksport na działalność, choć w zmniejszonym zakresie. Kolejną dobrą wiadomością, na którą zwracają uwagę analitycy, jest ponowne otwarcie chińskiego portu Ningbo. Dlatego - ich zdaniem - ewentualne przyszłe fale pandemii nie będą już miały tak silnego wpływu na zakłócenia łańcuchów dostaw.

Reklama

W ocenie UBS najnowsze dane pokazują również, że firmy są w stanie przezwyciężyć problemy z dostawami. Według danych z USA wzrosła zarówno produkcja, jak i nowe zamówienia. Zdaniem analityków w kolejnych miesiącach będziemy obserwować trend wzrostowy w produkcji. Także sierpniowe dane z Chin pokazują wzrost eksportu pomimo problemów z zamknięciem portu.

UBS ocenił także, iż pomimo wzrostu cen elastyczną polityką wykazują się banki centralne, które uważają ten wzrost za przejściowy i związany z czasowymi zakłóceniami w podaży.

"Nadal oczekujemy, że w nadchodzących miesiącach wąskie gardła w łańcuchach dostaw będą stopniowo ustępować. Naszym zdaniem ożywienie globalne pozostaje na dobrej drodze i zalecamy inwestorom dalsze pozycjonowanie się na ponowne otwarcie. W szczególności, preferujemy cykliczne i wartościowe obszary rynków akcji, w tym akcje spółek finansowych i energetycznych, akcje japońskie oraz wybrane akcje narażone na ponowne otwarcie gospodarcze w USA, Azji i Europie" - wskazał Mark Haefele, Chief Investment Officer, UBS Global Wealth Management, cytowany w opracowaniu UBS.