„Jesteśmy gotowi się porozumiewać. Ale jeśli oni nadal będą na nas naciskać, to wprowadzimy ten plan, który mamy. Niech się potem nie obrażają” – mówił Łukaszenka, wspominając również o Polsce, Łotwie i Ukrainie.

Przekonywał też, że Białoruś „nie inicjowała żadnych procesów, które doprowadziłyby do klinczu w relacjach z Litwą, Łotwą, Polską czy Ukrainą”.

W styczniu litewskie koleje poinformowały Biełaruśkalij, producenta nawozów potasowych, o wstrzymaniu tranzytu od 1 lutego. Wcześniej rząd w Wilnie uznał kontrakt przewoźnika z białoruskim koncernem za „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.

Reklama

Biełaruśkalij znalazł się na liście białoruskich przedsiębiorstw, objętych sankcjami USA.