"Porozumienie składa wniosek do prezesa Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę w trybie doraźnym sprawy zanieczyszczenia Odry" – powiedział w sobotę PAP prezes ugrupowania Jarosław Gowin.

Jak ocenił, skala kataklizmu jest "niewyobrażalna" i wynika z zaniedbań instytucji państwowych. Jego zdaniem nie wystarczą tylko dymisje urzędników opieszale działających, ale też polityków.

Z informacji szefa Porozumienia wynika, że Główny Inspektor Ochrony Środowiska, zdymisjonowany w piątek Michał Mistrzak, alarmował wojewodów województw śląskiego, dolnośląskiego i opolskiego o zanieczyszczeniu rzeki i wzywał do podjęcia pilnych działań.

Reklama

"Dopiero 11 sierpnia zaczęły funkcjonować sztaby antykryzysowe" – mówił prezes Porozumienia i ocenił, że konsekwencje powinni ponieść wojewodowie, a także minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

"Będziemy wzywać inne partie opozycyjne do tego, żeby złożyć wspólny wniosek o wotum nieufności do pani minister Anny Moskwy" – zapowiedział Gowin.

"Bagatelizowano problem pomimo apeli instytucji i aktywistów"

Członek Porozumienia i radny Małopolski Tomasz Urynowicz powiedział zaś, że sygnały o zanieczyszczeniu Odry były lekceważone nie tylko na szczeblu centralnym, ale też lokalnym.

"Bagatelizowano problem pomimo apeli instytucji i aktywistów" – podkreślił na sobotnim briefingu prasowym w Krakowie.

Według radnego o odpowiedzialności za sprawę Odry należy mówić również w kontekście wieloletniego niedofinansowania instytucji zajmujących się nadzorem ochrony środowiska.

"Problem rzek, i ogólnie wody, jest dziś jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polską. Zmiany klimatyczne widzimy przede wszystkim na przykładzie wysychania rzek, braku wody. To poważne problemy, które rząd PiS lekceważy" – powiedział Urynowicz.

Będą kolejne "konsekwencje kadrowe"?

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim, że rząd zrobi wszystko, aby ograniczyć straty i zminimalizować negatywne skutki zanieczyszczenia Odry. Nie wykluczył kolejnych konsekwencji kadrowych.

Jak poinformował, "wszystkie zadania zostały rozdysponowane i wszystkie służby działają", ale – jak zaznaczył – "doszło do opieszałości niektórych służb, do zbyt wolnej reakcji, do zbyt wolnych działań". "Dla mnie jednak najważniejsze jest to, aby jak najszybciej uporać się z tym nieszczęściem ekologicznym, ponieważ przyroda jest naszym wspólnym dziedzictwem, jest dobrem narodowym" – powiedział premier po zakończeniu posiedzenia sztabu kryzysowego w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim.

Minister klimatu i środowiska Anny Moskwy napisała w sobotę w mediach społecznościowych, że strona polska otrzymała oficjalne aktualne wyniki badań wody. "Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach" – podała szefowa resortu.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół biegu rzeki.

12 sierpnia został wprowadzony zakaz wstępu do Odry w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Trwa oczyszczanie rzeki z truchła ryb, co jest konieczne, by nie pogłębiły się skutki tej katastrofy ekologicznej.(PAP)

Autorka: Beata Kołodziej