Hołownia pytany, czy klub PiS powinien szukać nowych kandydatów do komisji śledczej ds. Pegasusa odpowiedział, że "prezydium podjęło taką właśnie decyzję". "Przekazaliśmy ją przed chwilą na konwencie seniorów. Zostały przyjęte zastrzeżenia dotyczące wszystkich czterech zgłoszonych kandydatów, a więc rusza nowa tura" - stwierdził. Powiedział, że "klub Prawa i Sprawiedliwości otrzyma pismo w tej sprawie, żeby wyznaczył nowych kandydatów i cała ta procedura ruszy raz jeszcze". "A więc dzisiaj nie powołamy komisji ds. Pegasusa" - podsumował marszałek Sejmu.

Ustawa budżetowa. "Jest tylko 12 poprawek"

Pytany o głosowanie nad ustawą budżetową odpowiedział: "Jest tylko 12 poprawek, więc myślę, że powinniśmy się dzisiaj szybko uwinąć". "Mamy jeszcze inne rzeczy formalno-upamiętniające, więc jeśli wszystko dobrze pójdzie to w ciągu godziny powinniśmy mieć nową ustawę budżetową" - dodał.

Reklama

Sejm powołał w środę rano komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa; zakres jej prac obejmie okres od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Kandydaci na członków komisji z ramienia KO i Lewicy, posłowie: Joanna Kluzik-Rostkowska, Marcin Bosacki, Witold Zembaczyński (KO) oraz Tomasz Trela (Lewica) poinformowali w środę, że złożyli wnioski o skreślenie kandydatur wszystkich zaproponowanych przez PiS kandydatów do komisji śledczej ws. Pegasusa. Chodzi o posłów PiS: Sebastiana Kaletę, Michała Wójcika, Janusza Cieszyńskiego i Jana Kanthaka.

"Uzasadnienie jest bardzo proste: nie można być sędzią we własnej sprawie. Wszyscy kandydaci PiS-u do tej komisji byli zamieszani w sprawę Pegasusa" - argumentował Bosacki. Przypomniał, że trzech z nich było wysokimi funkcjonariuszami ministerstwa sprawiedliwości.

Autor: Olga Łozińska