„Naruszenia Konstytucji i prawa w działalności Trybunału Konstytucyjnego przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa, w tym ochrony praw człowieka i obywatela” – głosi uchwała.

Zawiera ona także apel do wszystkich sędziów TK o rezygnację, stwierdzenie nieważności wyboru sędziów dublerów i uznaje, że Julia Przyłębska nie jest prezesem TK, przypominając, że dopuszczała się manipulowania składami orzekającymi.

Na podstawie tego Sejm chce, by inne instytucje de facto nie uznawały rozstrzygnięć obecnego TK. „Uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasad legalizmu przez te organy” – stwierdza uchwała.

Zdaniem autorów projektu obecny TK nie może pełnić przypisanej mu konstytucją funkcji, stąd jest konieczne stworzenie nowego sądu konstytucyjnego. Powinno się to odbyć, jak podkreślają, „zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny”. Dlatego sędziowie odnowionego trybunału powinni być wybrani także głosami opozycji. „Ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone w czasie tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu” – możemy przeczytać w projekcie. Projekt odwołuje się w tym fragmencie do szykowanego przez koalicję projektu zmian w konstytucji, który przewiduje wybór sędziów nowego trybunału większością trzech piątych w pierwszym kroku, co wymaga poparcia głosów opozycji, a sędziowie mieliby zostać wybrani w taki sposób, by jedna trzecia składu TK zmieniała się co trzy lata. Uchwale mają towarzyszyć projekty zmian konstytucji oraz ustaw o TK.

Reklama